Data: 2017-12-07 13:37:20
Temat: Re: Skąd się wziął mit o dzieworództwie?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
FEniks pisze:
> W dniu 06.12.2017 o 13:44, LeoTar Gnostyk pisze:
>> Mylisz się, że idea którą propaguję przesłania mi rzeczywistość i
>> odrywa od realnego życia w parze. Ja po prostu nie jestem już w
>> stanie zaakceptować kobiety poniżej progu doskonałości.
> Bo przecież sam jesteś chodzącą doskonałością.
Fizyczną doskonałością nie jestem, więc Absolutem nie jestem. Ale nie
wszystko złoto co się świeci więc poszukiwać nikt mi nie zabroni.:)
>> I cały czas szukam takiej nie zapominając o próbach wychowania
>> sobie chociażby jednej takiej w moim najbliższym otoczeniu.
>> A może się zdarzy, że spotkam taką, jeszcze nieskażoną życiem w
>> małżeńskim stadle, która przyjmie moje idee i zostanie oświecona
>> oraz gotowa by stać się moją partnerką!!!
>> A pełna i nierozerwalna miłość jest, według mnie, możliwa tylko
>> miedzy ludźmi samodzielnymi, niezależnymi,odpowiedzialnymi i
>> bezwzględnie stabilnymi emocjonalnie.
> Tak, tak. Oświecona, stabilna emocjonalnie, niezależna i samodzielna
> da się na pewno tobie wychować.
Zauważ, że takiej wychowywać już nie trzeba więc Twa uwaga nie na miejscu.:)
> Dziewczęcia szukasz. Nie dość, że zboczek, to jeszcze obłudnik.
A to już Twoje wnioskowanie oparte na błędnym wniosku jakobym zamierzał
wychowywać kobietę, która już dostąpiła/doznała oświecenia. Naciągasz
wnioski pod przyjętą przez siebie tezę. A fee Ewuś.:)
> Ewa
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
Świat według LeoTar'a - http://leotar.net
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin
|