« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2009-05-13 20:09:32
Temat: Re: Skąd te dusznosci? Karolina <k...@g...pl> napisał(a):
> tomek wilicki <t...@w...pl> napisał(a):
>
> > gargomel wrote:
> >
> >
> > > jeśli nie to dalej drażysz co nie tak z płucami, jeśli są sprawne to
zrób
> > > badanie serca, wysiłkowe, na razie wystarczy:O)
> >
> > ....i morfologię
Anemii nie mam.
> >
>
> Dziękuję za liczne odpowiedzi. Badałam się kardiologicznie, wyszła wiotka
> zastwka, ale lekarz stwierdził, że od tego nie może byc duszności. Mam
> alergie na roztocza, ale lekarz, że od tego nie te duszności.. Jak byłam
> mała to miałam 2 razy zapalenie płuc, ale spirometria w normie. A
duszności
> są... Lekarze skłaniają się przy nerwicy, ale właśnie o to mi chodzi, że
> chciałabym jakos sprawdzic czy to na pewno nerwica.. Właśnie piszę tutaj,
bo
> lekarze sami nie wiedzą co ze mna począcv, może tu znajde rade...
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2009-05-13 20:27:22
Temat: Re: Skąd te dusznosci?Makro <m...@g...pl> napisał(a):
> Karol pisze:
> > Makro <m...@g...pl> napisał(a):
> >
>
> >
> > Z drugiej strony warto zauwazyc iz sporo osob nadal tych jego zachowan nie
> > zauwaza. Ja w kazdym razie obseruje to z lekkim oslupieniem:)
> >
> >
>
> Od pewnego czasu odwiedzam tą grupę sporadycznie się wypowiadając.
> Fenomen t.w jest zastanawiający - bredzi od rzeczy, wchodząc w konflikty
> z ludźmi posiadającymi wiedzę i mogących realnie pomóc. W efekcie grupa
> nabiera charakteru grupy wsparcia hipochondryków leczonych przez t.w
> kwasami omega -3 i trawą z ogródka.
>
> Z przyjemnością wspominam wątek w którym t.w pominął sztukę teatralną z
> rzeczywistością, próbując rozpocząć kolejny ruch antypsychiatryczny ze
> skromnym t.w na czele.
>
> Popularność t.w wynika z bardzo istotnych dla lekarzy powodów - ludzie
> są rozczarowani, nie napotykają prawidłowej komunikacji. Nie chcę tutaj
> szukać powodów, ale mam wrażenie że często zapominane jest, że bycie
> lekarzem to zawód, a to ile da nam pieniędzy zależy od sposobu
> zachowania, umiejętności okazywania empatii.
> Prostym przykładem są sklepowe - już bardzo trudno znaleźć sprzedawcę
> warczącego na klienta i odmawiającego odpowiedzi na proste pytania.
>
> To jest dobry grunt dla populistycznych alternatyw - smarowanie się psią
> kupą, homeopatia, czy warzywa z ogródka stają się w oczach
> rozczarowanych ludzi czymś nowym, dającym nadzieję.
>
> Oczywiście t.w jako Mussolini czy Lenin to radosne nadużycie, ale mam
> nadzieję, że oddałem jak to spostrzegam.
:)
Ja tez zagladam tutaj coraz rzadziej, bo czesto trudno mi nie zareagowac jak
widze ewidentne klamstwa i brednie ktore wmawia sie ludziom chorym.
Ale nie tak dawno doszedlem wreszcie do wniosku, ze szkoda czasu na kopanie
sie z koniem.
Zakladam,ze ludzie sa dorosli, a jesli nie - to moze kiedys takimi sie stana,
o ile nie bedzie dla niektorych za pozno np. jesli uwierza w jakas terapie
alternatywna, ktora *leczy nowotwory*, zalecana przez szarlatanow, a na tej
grupie przez trolla wilickiego.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2009-05-13 20:43:27
Temat: Re: Skąd te dusznosci? Karolina pisze:
> tomek wilicki <t...@w...pl> napisał(a):
>
>> gargomel wrote:
>>
>>
>>> jeśli nie to dalej drażysz co nie tak z płucami, jeśli są sprawne to zrób
>>> badanie serca, wysiłkowe, na razie wystarczy:O)
>> ....i morfologię
>>
>
> Dziękuję za liczne odpowiedzi. Badałam się kardiologicznie, wyszła wiotka
> zastwka, ale lekarz stwierdził, że od tego nie może byc duszności. Mam
> alergie na roztocza, ale lekarz, że od tego nie te duszności.. Jak byłam
> mała to miałam 2 razy zapalenie płuc, ale spirometria w normie. A duszności
> są... Lekarze skłaniają się przy nerwicy, ale właśnie o to mi chodzi, że
> chciałabym jakos sprawdzic czy to na pewno nerwica.. Właśnie piszę tutaj, bo
> lekarze sami nie wiedzą co ze mna począcv, może tu znajde rade...
Tak się zastanawiam czy to z tarczycą też może mieć jakieś powiazanie.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2009-05-14 17:18:39
Temat: Re: Skąd te dusznosci?Órzytkownik " Karolina" napisał:
> Dziękuję za liczne odpowiedzi. Badałam się kardiologicznie, wyszła wiotka
> zastwka, ale lekarz stwierdził, że od tego nie może byc duszności. Mam
> alergie na roztocza, ale lekarz, że od tego nie te duszności.. Jak byłam
> mała to miałam 2 razy zapalenie płuc, ale spirometria w normie. A
> duszności są...
ooo, czyli aż dwa przebyte zapalenia płuc i tu jest przyczyna na 99%
czyli wychodzi na to że masz niestety przewlekły stan zapalny po zapaleniach
płuc (czyli można powiedzieć że astma z wiadomą przyczyną), leczy się to
wziewnymi lekami przeciwzapalnymi i rozkurczowymi (jeden lek przeciwzapalny
bierzesz stale a drugi rozkurczowy w momencie pojawienia się duszności)
a co do spirometrii to nie ma czegoś takeigo jak "w normie", znając naszą
kochaną służbę zdrowia domyślam się że nawet nie zrobili ci prawdziwej
spirometrii, tylko coś "ala" (zobacz czy masz pełny wykres dla wdechu i
wydechu, i czy miałaś badanie powtarzane po podaniu leku rozkurczowego?:O)
> Lekarze skłaniają się przy nerwicy
nie daj sobie głupot wciskać, jak medyk jest głąb i leń to wmawia włąśnie
brednie typu nerwice, stresy i tym podobne:O(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2009-05-18 06:45:52
Temat: Re: Skąd te dusznosci?Użytkownik "STranger" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:guengt$315q$1@opal.icpnet.pl...
> Karolina pisze:
>> Witam. Próbuje ustalic przyczyne dusznosci i jestem w kropce. Odczuwam
>> dusznosc w różnych porach dnia , niezależnie od wysiłku, sytuacji...
>> Jeden laryngolog, że krzywa przegroda nosa, drugi,że nie, że to
>> nerwicowe, jeden lekarz,że alergia na roztocza, inny,że nie . Komu ja
>> , biedny pacjent mam wierzyc? i mówi się, jak jesteś chory idz do
>> lekarza, ale po co, skoro kasżdy mówu coś innego? Pytanie, które
>> kieruje do Was: jakie badania można zrobic ,żebu ustalic przyczynę
>> duszności ( w dzień, a nieraz i w nocy, różnie) Skąd wiedziec ,czy to
>> od alergii(testy wyszły na roztocza) czy od neriwcy, bo każdy lekarz
>> mówi coś innego????
> No niestety, w większości przypadków lekarze są od wypisywania recept na
> leki a nie od leczenia. Prawidłowo zdiagnozować i leczyć człowiek sie musi
> sam, na lekarzy ogólnych nie ma zazwyczaj co liczyć.
Ech... niestety, kupa w tym prawdy. Cierpię na szumy uszne i niestety,
laryngolodzy mówią, że muszę z tym żyć (już po CT, MRI i innych badaniach),
a ja uważam, że niewiele procesów w organizmie jest nieodwaracalnych i cały
czas szukam odpowiedzi. Jedyne co mi ostatnio zaproponowali to zapisać się
na badania pierwszych na rynku tabletek "na szum uszny".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2009-05-18 12:13:31
Temat: Re: Skąd te dusznosci?gargomel <s...@d...la.la> napisał(a):
> Órzytkownik " Karolina" napisał:
> > Dziękuję za liczne odpowiedzi. Badałam się kardiologicznie, wyszła
wiotka
> > zastwka, ale lekarz stwierdził, że od tego nie może byc duszności. Mam
> > alergie na roztocza, ale lekarz, że od tego nie te duszności.. Jak byłam
> > mała to miałam 2 razy zapalenie płuc, ale spirometria w normie. A
> > duszności są...
>
> ooo, czyli aż dwa przebyte zapalenia płuc i tu jest przyczyna na 99%
> czyli wychodzi na to że masz niestety przewlekły stan zapalny po
zapaleniach
> płuc (czyli można powiedzieć że astma z wiadomą przyczyną), leczy się to
> wziewnymi lekami przeciwzapalnymi i rozkurczowymi (jeden lek
przeciwzapalny
> bierzesz stale a drugi rozkurczowy w momencie pojawienia się duszności)
>
> a co do spirometrii to nie ma czegoś takeigo jak "w normie", znając naszą
> kochaną służbę zdrowia domyślam się że nawet nie zrobili ci prawdziwej
> spirometrii, tylko coś "ala" (zobacz czy masz pełny wykres dla wdechu i
> wydechu, i czy miałaś badanie powtarzane po podaniu leku rozkurczowego?:O)
>
>
> > Lekarze skłaniają się przy nerwicy
>
> nie daj sobie głupot wciskać, jak medyk jest głąb i leń to wmawia włąśnie
> brednie typu nerwice, stresy i tym podobne:O(
>
Ale ja te zapalenia płuc miałam 35 lat temu jak miałam 5 lat i nigdy
więcej... Czy naprawdę taka choroba jak nerwica nie istnieje, to czemu
lakarze tak mówią...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |