Data: 2004-02-23 14:56:10
Temat: Re: Skąd tyle agresji?
Od: "natek" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:c1d3m0$1h9r3u$2@ID-192479.news.uni-berlin.de...
> Narzekanie, jak widac, przetrwalo "kuracje szokowa" i nadal toczy
swoje
> niszczycielskie dzielo. Bo narzekanie mialo kiedys funkcje ochronna
> spolecznego psychicznego zdrowia, bylo praktycznie jedyna dozwolona
forma
> sprzeciwu. I dzis organizm niekiedy ucieka sie wiec do tej znajomej
terapii,
> z lekka zdumiony, ze nie spelnia juz takiej roli jaka spelnialo
kiedys. To
> rodzi frustracje, a frustracja owocuje agresja.
Kolejna juz osoba mowi o narzekaniu. Prawda - jest go za duzo i
prowadzi donikad.
Moim zdaniem Krzysio nie narzeka, tylko zauwazyl, ze dzieje sie cos
niedobrego rowniez z nim - i chcialby przeciwdzialac. Czy jedyna rada
dla niego to - nie daj sie zarazic? On chce o tym porozmawiac,
tymczasem mam wrazenie, ze kilka osob radzi mu, by sie po prostu
zamknal.
pozdrawiam
Natek
|