Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Skąd wiadomo, że Bóg istnieje?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Skąd wiadomo, że Bóg istnieje?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 40


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2012-06-07 13:37:54

Temat: Re: Skąd wiadomo, że Bóg istnieje?
Od: "spit" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dyletant" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ba8ec5e0-13cd-4762-a233-677ca3e3e6e6@p2
7g2000vbl.googlegroups.com...
>
>
>Świat się zmienia, o to chodzi. Święte księgi miały wartość, ale
>kiedyś, teraz wartość ma nauka.
>
>Język to tylko piksele na ekranie.
>
><?????
>
>Czy to jest wiarygodne? Musisz mieć już pewną wiedzę, żeby to
>odczytać.

Bez odczytania to coś naprawdę nie istnieje?

>
>Pierwsze wersety starego testamentu zostały spisane na glinianych
>tabliczkach. Skąd mamy pewność, że dobrze je odczytujemy. Nie wiemy,
>co ci ludzie wtedy myśleli, może mieli co innego na myśli?

Przyznaj najpierw, że w jakiejś formie zapisano treść.
Treść wyciągaj sam.

Biblie możesz interpretować tak, że papież słysząc to ołysiałby.
Na podstawie własnych interpretacji mógłbyś twierdzić, że ona jest
psychoanalizą męskości i jej wpływu na podejmowanie decyzji, albo iść w
skalę społeczną.
Adam i Ewa to może być przenośnia do czegokolwiek jeśli ty sam tak
postanowisz, bo ten kto to napisał nie powie ci o co mu chodziło.
Fundamentalny relatywizm w konkretnej religii ustateczniono objawionymi
interpretacjami chronionymi dogmatycznie.

Ja wiem coś, ale tysiące ludzi o tym czymś wie lepiej, nawet jak to coś to
moje urojenia.
Co trzeba zrobić, żeby tysiące ludzi moje urojenia potraktowały jako swoje?
Wiedząc to mógłbyś np. przewrotnie użyć pism świętych by odbudować Sodomę i
Gomorę w imię miłości.

Jaranie trawy w tym nie pomoże, ale jej sprzedaż na masową skalę to chyba
droga w tym kierunku. ;)

>
>> Wie lepiej kiedy chce mi si pi , albo w og le co konkretnego robi ?
>> Co najwy ej mo e wiedzie wi cej na tematy abstrakcyjne, kt re s
>> informacj , a po przeanalizowaniu PRZEWIDYWA lepiej lub gorzej zachowania
>> otoczenia.
>> W analogii to tak jakby chcia wiedzie wi cej od kogo na jego temat
>> analizuj c jego b ki.
>
>Nie uciekaj w przedszkolną paplaninę ;)

No tak małe bąki to przedszkolna paplanina, więc lepiej uciekać w naukowe
Big Bąki. :)

>Nie, ale tak serio, to nie mamy pojęcia o boskości. Bo boskość to
>ostateczna wiedza i prawda. Jeszcze tego nie mamy.

Można postrzegać boskość poprzez własne sumienie?
Robisz coś i jak jesteś niepewny czy to jest dobre i ma sens wysyłasz przez
sumienie emaila do Boga i czekasz na odpowiedź.
List "leci" przez świadomość(jak światłowodami) i
podświadomość(satelitarnie) do ...
Gdyby stale leciał i nie doleciał, albo doleciał w pustkę, czyli do kosza,
to nie dostawałbyś odpowiedzi robiąc rzeczy złe.
Gdy się czyni zło, a zostało się wychowanym by czynić dobro to sumienia nie
da się zagłuszyć z własnej woli.
Prędzej zwariujesz.

Nie każdego jednak wychowano by czynił dobro. ;)

--
pozdr.spit

WLMail QuoteFix -> http://www.dusko-lolic.from.hr/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2012-06-07 14:37:30

Temat: Re: Skąd wiadomo, że Bóg istnieje?
Od: Dyletant <d...@y...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 7 Cze, 15:37, "spit" <s...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "Dyletant"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ba8ec5e0-13cd-4762-a233-677ca3e3e...@p2
7g2000vbl.googlegroups.com...
>
>
>
> >Świat się zmienia, o to chodzi. Święte księgi miały wartość, ale
> >kiedyś, teraz wartość ma nauka.
>
> >Język to tylko piksele na ekranie.
>
> ><?????
>
> >Czy to jest wiarygodne? Musisz mieć już pewną wiedzę, żeby to
> >odczytać.
>
> Bez odczytania to coś naprawdę nie istnieje?

Sorry ale nie skumałem tego? Możesz jaśniej?

>
>
> >Pierwsze wersety starego testamentu zostały spisane na glinianych
> >tabliczkach. Skąd mamy pewność, że dobrze je odczytujemy. Nie wiemy,
> >co ci ludzie wtedy myśleli, może mieli co innego na myśli?
>
> Przyznaj najpierw, że w jakiejś formie zapisano treść.
> Treść wyciągaj sam.

Teraz to Ty nie skumałeś. Jak masz coś napisane, na przykład po
japońsku:

?????

To musisz do tego dorzucić sporą wiedzę, żeby to zrozumieć.

Kumasz?

Gliniane tabliczki ze starym testamentem mogły być źle przetłumaczone
i faktycznie istnieją różne czasami rozbieżne tłumaczenia. Jak zawsze
przy tłumaczeniach.

> Biblie możesz interpretować tak, że papież słysząc to ołysiałby.

O to mi chodziło.

> Na podstawie własnych interpretacji mógłbyś twierdzić, że ona jest
> psychoanalizą męskości i jej wpływu na podejmowanie decyzji, albo  iść w
> skalę społeczną.

Dokładnie tak JEST.

> Adam i Ewa to może być przenośnia do czegokolwiek jeśli ty sam tak
> postanowisz, bo ten kto to napisał nie powie ci o co mu chodziło.

ZAJEBIŚCIE. Skąd bierzesz gras, muszę skosztować. Zgadzamy się.

> Fundamentalny relatywizm w konkretnej religii ustateczniono objawionymi
> interpretacjami chronionymi dogmatycznie.

Ale super. Zgadzam się.

> Ja wiem coś, ale tysiące ludzi o tym czymś wie lepiej, nawet jak to coś to
> moje urojenia.

Nie kumam.

> Co trzeba zrobić, żeby tysiące ludzi moje urojenia potraktowały jako swoje?
> Wiedząc to mógłbyś np. przewrotnie użyć pism świętych by odbudować Sodomę i
> Gomorę w imię miłości.

Przecież to się robi. Sodoma i Gomora, a na końcu stoi dwóch szatanów
z błyskiem w oku i patrzy.

http://www.youtube.com/watch?v=AaXaig_43lU

Ale i tak wolę Ice Cube'a:

http://www.youtube.com/watch?v=xTVjUaszyQ8

> Jaranie trawy w tym nie pomoże, ale jej sprzedaż na masową skalę to chyba
> droga w tym kierunku. ;)

Mocium panie, z nami zgoda!

>
>
> >> Wie lepiej kiedy chce mi si pi , albo w og le co konkretnego robi ?
> >> Co najwy ej mo e wiedzie wi cej na tematy abstrakcyjne, kt re s
> >> informacj , a po przeanalizowaniu PRZEWIDYWA lepiej lub gorzej zachowania
> >> otoczenia.
> >> W analogii to tak jakby chcia wiedzie wi cej od kogo na jego temat
> >> analizuj c jego b ki.
>
> >Nie uciekaj w przedszkolną paplaninę ;)
>
> No tak małe bąki to przedszkolna paplanina, więc lepiej uciekać w naukowe
> Big Bąki. :)

Tak.

> >Nie, ale tak serio, to nie mamy pojęcia o boskości. Bo boskość to
> >ostateczna wiedza i prawda. Jeszcze tego nie mamy.
>
> Można postrzegać boskość poprzez własne sumienie?

A jaśniej?

> Robisz coś i jak jesteś niepewny czy to jest dobre i ma sens wysyłasz przez
> sumienie emaila do Boga i czekasz na odpowiedź.

Nie. Robię to i Bóg wysyła emaila do mnie. Jest mi po tym git albo
chujowo.

Wynik mam od razu.

Wiem, że mam kochać bliźnich, bo to jest dla mnie dobre. Jak już
wszyscy to wiedzą, to mam społeczeństwo oparte na dobrych podstawach.
Jezus chyba coś takiego paplał, ale widać niewyraźnie, bo nie wszyscy
skumali.

> List "leci" przez świadomość(jak światłowodami) i
> podświadomość(satelitarnie) do ...

Do ciemniej dupy. Robisz coś i Bóg Ci od razu daje wynik. Pieprzenie o
raju to ściema wymyślona w Babilonie, żeby ludzie przestali jarać
hasz.

Nie pamiętam który król to wymyślił, ale obiecano ludziom, że jak
przestaną jarać teraz, to jak umrą będą mieli full dziwek i haszu, ale
teraz niech idą orać pole. I to chwyciło, potem jeszcze wiele religii
wykorzystało ten trik, ale tak właśnie powstała koncepcja raju.

To coś jak z hajsem w banku. Bank ma go za mało, żeby każdemu oddać,
co jego, ale i tak to wszystko jakoś buja. Wystarczy obiecać. Ludzie
to łykają.

> Gdyby stale leciał i nie doleciał, albo doleciał w pustkę, czyli do kosza,
> to nie dostawałbyś odpowiedzi robiąc rzeczy złe.

Odpowiedź jest od razu, konsekwencje trwają i przewalają się przez
historię.

A jeżeli Jezus mówił prawdę, to za jaranie haszu i zdradzanie Ani z
Olą posiedzą trochę piekle, przynajmniej pogadam z ciekawymi ludźmi,
potem do czyśćca hopsa, a potem Bóg mi wybaczy i hopsa do nieba. ;)

Chrześcijaństwo jest naprawdę spoko :)

Możesz jarać, kraść i ruchać, a potem idziesz się wyspowiadać i masz z
bani.

Każdy ksiądz tak robi ;)

> Gdy się czyni zło, a zostało się wychowanym by czynić dobro to sumienia nie
> da się zagłuszyć z własnej woli.
> Prędzej zwariujesz.

Spytaj się mojego starego to Ci powie, że tzw. sumienie to tylko
pewien typ aktywności neuronalnej kory czołowej, czy czegoś tam. Weź
LSD i po sumieniu.

> Nie każdego jednak wychowano by czynił dobro. ;)

Dobro? Rzecz względna.

http://www.youtube.com/watch?v=j2LpuxDKP90

> --
> pozdr.spit
>
> WLMail QuoteFix ->http://www.dusko-lolic.from.hr/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2012-06-07 15:24:44

Temat: Re: Skąd wiadomo, że Bóg istnieje?
Od: ArchieIl <a...@a...pl.eu.org> szukaj wiadomości tego autora

On 7 Cze, 16:37, Dyletant <d...@y...pl> wrote:
> ?????
>
> To musisz do tego dorzucić sporą wiedzę, żeby to zrozumieć.
>
> Kumasz?

Po polsku to będzie:

jak masz napis w jakimś bełkocie to musisz go umieć zrozumieć bez
konieczności posiadania wiedzy o językach, słowotwórstwie itd. itp.

czasem do tego konieczna jest znajomość kultury.

Wiedza to informacje dzięki którym człowiek robi się mądrzejszy.
Od znajomości japońskiego ni ku-ku.

To taki niuans taki jak zdrowe lekarstwa i inne plebsowe brednie.

Pozdrawiam.

Artur Górniak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2012-06-07 16:41:56

Temat: Re: Skąd wiadomo, że Bóg istnieje?
Od: Dyletant <d...@y...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 7 Cze, 17:24, ArchieIl <a...@a...pl.eu.org> wrote:
> On 7 Cze, 16:37, Dyletant <d...@y...pl> wrote:
>
> > ?????
>
> > To musisz do tego dorzucić sporą wiedzę, żeby to zrozumieć.
>
> > Kumasz?
>
> Po polsku to będzie:
>
> jak masz napis w jakimś bełkocie to musisz go umieć zrozumieć bez
> konieczności posiadania wiedzy o językach, słowotwórstwie itd. itp.

Nic z tego nie kumam, możesz jaśniej.

Pewnie jakiś profesorek mi się trafił, zaraz mu pokażemy ;)

> czasem do tego konieczna jest znajomość kultury.

A co to jest kultura panie profesorze? Bo założę się, że pan nie wie.

> Wiedza to informacje dzięki którym człowiek robi się mądrzejszy.

A robi się mądrzejszy, kiedy ma wiedzę?

Aaaaaaaaaa, kumam ;)

> Od znajomości japońskiego ni ku-ku.

Ke?

> To taki niuans taki jak zdrowe lekarstwa i inne plebsowe brednie.

"plebsowe" ... ha ha. Widzę, że prawdziwy GÓRNIAK z ciebie.

Zaraz cię rozłożę na czynniki pierwsze. Jak mojego ojca dzisiaj przy
obiedzie.

P.S. A tak serio, to na pewno Górniak? Bo wyglądasz na Dolniaka ;)

Żartuję oczywiście, sama nazwa mówi, że Górniak to Górniak, a nie
jakiś tam plebsowy Dolniak ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2012-06-07 16:47:59

Temat: Re: Skąd wiadomo, że Bóg istnieje?
Od: ArchieIl <a...@a...pl.eu.org> szukaj wiadomości tego autora

On 7 Cze, 17:24, ArchieIl <a...@a...pl.eu.org> wrote:
> On 7 Cze, 16:37, Dyletant <d...@y...pl> wrote:
>
> > ?????
>
> > To musisz do tego dorzucić sporą wiedzę, żeby to zrozumieć.
>
> > Kumasz?
>
> Po polsku to będzie:
>
> jak masz napis w jakimś bełkocie to musisz go umieć zrozumieć bez
> konieczności posiadania wiedzy o językach, słowotwórstwie itd. itp.
>
> czasem do tego konieczna jest znajomość kultury.
>
> Wiedza to informacje dzięki którym człowiek robi się mądrzejszy.
> Od znajomości japońskiego ni ku-ku.
>
> To taki niuans taki jak zdrowe lekarstwa i inne plebsowe brednie.

Jak łatwo zauważyć to było tłumaczenie na ludzki, a nie na plebsowy.

Acz nie oczekuję, że jakiś człowiek się odezwie.

Pozdrawiam.

Artur Górniak

P.S. nie mylić z ludzkim z języka kundelkowego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2012-06-07 16:51:13

Temat: Re: Skąd wiadomo, że Bóg istnieje?
Od: Dyletant <d...@y...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 7 Cze, 18:47, ArchieIl <a...@a...pl.eu.org> wrote:
> On 7 Cze, 17:24, ArchieIl <a...@a...pl.eu.org> wrote:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 7 Cze, 16:37, Dyletant <d...@y...pl> wrote:
>
> > > ?????
>
> > > To musisz do tego dorzucić sporą wiedzę, żeby to zrozumieć.
>
> > > Kumasz?
>
> > Po polsku to będzie:
>
> > jak masz napis w jakimś bełkocie to musisz go umieć zrozumieć bez
> > konieczności posiadania wiedzy o językach, słowotwórstwie itd. itp.
>
> > czasem do tego konieczna jest znajomość kultury.
>
> > Wiedza to informacje dzięki którym człowiek robi się mądrzejszy.
> > Od znajomości japońskiego ni ku-ku.
>
> > To taki niuans taki jak zdrowe lekarstwa i inne plebsowe brednie.
>
> Jak łatwo zauważyć to było tłumaczenie na ludzki, a nie na plebsowy.
>
> Acz nie oczekuję, że jakiś człowiek się odezwie.
>
> Pozdrawiam.
>
> Artur Górniak
>
> P.S. nie mylić z ludzkim z języka kundelkowego.

Kurna, kim ty jesteś, profesorem jakimś?

Pewnie z Krakowa, bo takich przemądrzałych to nie ma ani w Gdańsku
(skąd jestem) ani nawet w posranej tzw. Wa-wce ;D

No no no, ale przemądrzały!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2012-06-07 16:56:42

Temat: Re: Skąd wiadomo, że Bóg istnieje?
Od: ArchieIl <a...@a...pl.eu.org> szukaj wiadomości tego autora

On 7 Cze, 18:51, Dyletant <d...@y...pl> wrote:
> Kurna, kim ty jesteś, profesorem jakimś?
>
> Pewnie z Krakowa, bo takich przemądrzałych to nie ma ani w Gdańsku
> (skąd jestem) ani nawet w posranej tzw. Wa-wce ;D
>
> No no no, ale przemądrzały!

szukaj

pewnikiem poleceń już cię właściciele naumieli.

P.S. będzie, że on to kundel bez właściciela ;-) no ale w zasadzie po
nitce do kłębka. opóźnionych umysłowo nigdy bez właściciela co pilnuje
urobku nie puszczają.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2012-06-07 17:01:50

Temat: Re: Skąd wiadomo, że Bóg istnieje?
Od: Dyletant <d...@y...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 7 Cze, 18:56, ArchieIl <a...@a...pl.eu.org> wrote:
> On 7 Cze, 18:51, Dyletant <d...@y...pl> wrote:
>
> > Kurna, kim ty jesteś, profesorem jakimś?
>
> > Pewnie z Krakowa, bo takich przemądrzałych to nie ma ani w Gdańsku
> > (skąd jestem) ani nawet w posranej tzw. Wa-wce ;D
>
> > No no no, ale przemądrzały!
>
> szukaj
>
> pewnikiem poleceń już cię właściciele naumieli.
>
> P.S. będzie, że on to kundel bez właściciela ;-) no ale w zasadzie po
> nitce do kłębka. opóźnionych umysłowo nigdy bez właściciela co pilnuje
> urobku nie puszczają.

Znasz się na "ad hominem". Coś jeszcze? Bo nic nie widzę, PANIE!

(czapki z głów i na kolana chamy! ;)

P.S. Właśnie jaram sobie. Jest dobrze :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2012-06-07 17:02:39

Temat: Re: Skąd wiadomo, że Bóg istnieje?
Od: ArchieIl <a...@a...pl.eu.org> szukaj wiadomości tego autora

On 7 Cze, 17:24, ArchieIl <a...@a...pl.eu.org> wrote:
> Po polsku to będzie:
>
> jak masz napis w jakimś bełkocie to musisz go umieć zrozumieć bez
> konieczności posiadania wiedzy o językach, słowotwórstwie itd. itp.
>
> czasem do tego konieczna jest znajomość kultury.

Po informatycznemu to będzie:

Tylko w bękarcim raju doinstalowanie kolejnego kompilatora i wersji
językowej wikipedii zwiększa ilość miejsca na przetwarzanie danych.

Pozdrawiam.

Artur Górniak

P.S. Oczywiście wymianę kulturową należy prowadzić i nie kłucić się z
bydłem co na pewno taki wzrost iq zapewniło po przeflancowaniu mózgu
kilkunastoma językami. Acz miło by było gdyby bydłu nie trzeba było
chociaż za sranie gównem po dziełach sztuki płacić.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2012-06-07 17:04:09

Temat: Re: Skąd wiadomo, że Bóg istnieje?
Od: Dyletant <d...@y...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 7 Cze, 18:56, ArchieIl <a...@a...pl.eu.org> wrote:
> On 7 Cze, 18:51, Dyletant <d...@y...pl> wrote:
>
> > Kurna, kim ty jesteś, profesorem jakimś?
>
> > Pewnie z Krakowa, bo takich przemądrzałych to nie ma ani w Gdańsku
> > (skąd jestem) ani nawet w posranej tzw. Wa-wce ;D
>
> > No no no, ale przemądrzały!
>
> szukaj
>
> pewnikiem poleceń już cię właściciele naumieli.
>
> P.S. będzie, że on to kundel bez właściciela ;-) no ale w zasadzie po
> nitce do kłębka. opóźnionych umysłowo nigdy bez właściciela co pilnuje
> urobku nie puszczają.

Ah, Sarmacja! To były czasy! Popiło się, lulki popaliło, a do
zarządzania krajem się zaborców wzięło.

To był tęgi łeb ten Pan Zagłoba! ;)

Jak chcesz pogadać miśku pyśku, to ok. Ale ad hominem se wsadź

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Polityka kościoła potępiania prezerwatyw daje efekty. HIV w Polsce. Grozi nam epidemia?
Chcą epidemii w Polsce
impresja
Postępowym mamusiom :->
Propaganda

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »