Data: 2006-10-21 18:41:04
Temat: Re: Skaza białkowa. Czy to jest rzeczywiście od białka...?
Od: "Iwona_s" <i...@T...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dr.Endriu" <nmp1(to_skasuj)@interia.pl> napisał w wiadomości
> Ich dzieciątko ma tzw skazę białkową.
> http://www.atopowe-zapalenie.pl/atopedia/Skaza_bia%C
5%82kowa
>
> Dziecku lekarz zalecił produkt o nazwie: Nutrogamina....czy jakoś
> tak...(cholernie drogi 15 zł na puszkę, dziecko zjada 1 puszkę dziennie).
Jakies 45 lat temu pewna babcina widzac na spacerze mloda mamusie z
dzieciatkiem o czerwonej buzce, pelnej surowiczych wykwitow i widocznych
blizn, zagadnela ja o nie. Okazalo sie, ze dziecko ma skaze bialkowa, a
lekarze nie moga sobie z tym poradzic.Cala twarz byla jakby jedna rana.
Babcia owa poradzila jej, aby odstawic dziecku calkowicie mleko i jego
przetwory oraz jajka, a podawac zupki ze zmiksowanym miesem i warzywami.
Niestety nie potrafie okreslic wieku tego malucha w tamtym czasie (kilka
m-cy?). Pewne jest, ze stan sie poprawil. W pozniejszym czasie wywity
pojawialy sie, jesli tylko w diecie pojawil sie nabial.
Bedac juz doroslym czlowiekiem, z pewnych wzgledow sprobowal diety
niskoweglowodanowej (dr. Kwasniewskiego), ktora glownie sklada sie z miesa
(najlepiej tlustego), jajek, przetworow mlecznych (maslo, twarog smietana),
no i gotowanych warzyw, ale za to z bardzo minimalnych ilosci produktow
macznych. I o dziwo przy tak duzej ilosci zjadanego nabialu skaza nie
pojawila sie.
Po kilku latach ponownie zaczal jesc "tradycyjnie", czyli wszystko: nabial,
mieso, pieczywo, ziemniaki, makarony, wypieki, itd. wykwity wrocily.
Wniosek prosze sobie sam wyciagnij.
--
Pozdrawiam
Iwona
//Kto nie chce - szuka powodu, kto chce - szuka sposobu.//
www.kociszce.ao.pl
|