Data: 2006-12-01 12:50:27
Temat: Re: Skuteczność odchudzania dietą zaledwie 2%
Od: "jangr" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:ekoprg$f39$1@inews.gazeta.pl...
> Nigdzie nie piszemy tutaj o _nadmiernej_ aktywnosci fizycznej, tylko
> aktywnosci adekwatnej do spozywanych ilosci kalorii. A ludzie, ktorzy
> regularnie cwicza, sa jednak szczuplejsi od tych, ktorzy nie cwicza.
Czyżby? Byłeś kiedykolwiek na siłowni? Jeżeli tak, to na pewno widziałeś
ludzi z nadwagą, którzy machają godzinami na różnych przyrządach.
I to nieraz po kilka razy w tygodniu. Znam takich. I co? Żadnych
efektów. Nadwaga jak była tak jest.
A z drugiej strony - np. taki lew. Cały Boży dzień leży a większość czasu
śpi. Aktywność często ogranicza się do kilkunastosekundowego sprintu
co parę dni. I to tylko raczej polują lwice, a nie samce.
A czy lwy są otłuszczone? A są słabowite? Cuś tu nie gra, czyż nie?
> O cialo po prostu trzeba dbac - nie tylko karmiac je odpowiednio, ale
> rowniez poprzez aktywnosc fizyczna, poniewaz zywe cialo ma w zwyczaju
> sie ruszac.
To wytwór komercyjny. Reklama siłowni. Pic na wodę. Oczywiście trzeba się
ruszać, ale siłownie propagują wykończające serie ćwiczeń, obciążeń, itp.
które w przyrodzie nie występują. Najszybciej buntują się stawy. A otyłość
zostaje. :-)
> Nic na to nie poradzisz, ze bilans energii w organizmie to
> suma tego, co zjadasz, oraz tego, co przetwarzasz i wykorzystujesz.
> Zachwianie go nieuchronie doprowadzi do zaburzen masy ciala.
Część prawdy w tym jest. Ale tylko część.
Pozdrawiam,
jangr.
|