Data: 2004-01-14 10:42:02
Temat: Re: Slub = dzieci ? i inne releksje
Od: Gosia <x...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No i stad wlasnie moje pytanie, zwlaszcza do takich osob, ktorych potomstwo
> przyszlo na swiat po dluzszym juz stazu malzenskim. Co bylo motywacja do
> wziecia slubu ?
> Czy tylko presja otoczenia i wspolne opodatkowanie ?
My braliśmy ślub na studiach. Mieszkaliśmy wcześniej razem, ale
ukrywaliśmy to przed rodziną (pewnie się trochę domyślała).
Przeszkadzała nam trochę i utrudniała pewne rzeczy ta zabawa w ciuciubabkę.
Mi brakowało tego formalnego przypieczętowania naszego związku. Chciałam
móc występować jako jego żona, móc zartobliwie zwracać się do niego mężu
(jeszcze czasami to robię). A oprócz tego moje romantyczne marzenia o
długiej białej sukni przed ołtarzem....
>I jakie byly przyczyny, ze
> czekaliscie z dziecmi ?
Chcieliśmy skończyć studia.
> I
> czy decyzja o 'planowaniu' byla podjeta z rozmyslem (tak, juz mamy samochod,
>
> dom, i iles tam tys na koncie), czy raczej z potrzeby serca ?
W naszym przypadku z potrzeby serca (mojego). Z rozmysłem czekaliśmy na
koniec studiów i poważniejszą pracę. Mąż wolałby jeszcze trochę poczekać
ze względów materialnych (mieszkaliśmy w kawalerce, bez samochodu, bez
odłożonych pieniędzy), ale nie kazał mi dłużej czekać, bo ja tak bardzo
chciałam...
Gosia
|