Slub = dzieci ? i inne releksje

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 31

1. Data: 2004-01-09 13:06:43

Temat: Slub = dzieci ? i inne releksje
Od: "Dunia" <d...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

Ostatnio coraz czesciej zaczelam spotykac sie z delikatnym nagabywaniem o to,
czy juz z TZ spodziewamy sie potomka. I to - uwaga! - nie od blizszej i dalszej
rodziny, ale od ludzi wokol: znajomych, wspolpracownikow... i to niekoniecznie
takich, z ktorymi jestem szczegolnie blisko. I tym bardziej, ze po slubie
jestem dopiero rok i pare miesiecy.

Zastanawiajac sie nad tym fenomenem, i po kilku rozmowach z TZ, doszlismy do
wniosku, ze rzeczywiscie w Niemczech, jak i w rodzinnym kraju TZ, ludzie biora
slub, wtedy kiedy juz chca miec dziecko, budowac dom i takie tam. No i
rzeczywiscie, wokol nas pobieraja sie prawie wylacznie wtedy, kiedy juz planuja
miec dziecko, albo kiedy dziecko jest juz w drodze. Zeby ze soba byc - po
prostu razem mieszkaja. No - znamy jeden wyjatek - ale tam chodzilo o wize ;)

Widze tu pewna roznice w stosunku do Polski, ludzie pobieraja sie i zyja czasem
dlugie lata bez dzieci, zreszta chyba na grupie takie osoby tez sa.

No i stad wlasnie moje pytanie, zwlaszcza do takich osob, ktorych potomstwo
przyszlo na swiat po dluzszym juz stazu malzenskim. Co bylo motywacja do
wziecia slubu ?
Czy tylko presja otoczenia i wspolne opodatkowanie ? I jakie byly przyczyny, ze
czekaliscie z dziecmi ?
I
czy decyzja o 'planowaniu' byla podjeta z rozmyslem (tak, juz mamy samochod,

dom, i iles tam tys na koncie), czy raczej z potrzeby serca ? Jedna osoba
powiedziala mi kiedys, ze bez dziecka jej zwiazek sie juz nie rozwijal
(dziecko urodzilo sie w 6 lat po slubie) - czy ktos cos podobnego odczul ? Mnie
to odczucie (przynajmniej na razie) jest obce.

Jak sama zastanawiam sie nad swoim malzenstwem, to dochodze do wniosku, ze
powody do slubu nie byly natury materialnej (nie wiedzialam o wiekszosci
korzysci, o ktorych wiem teraz), ani tez nie odczuwalam jakiejs specjalnej
presji otoczenia. Moze po prostu chcialam jakos podkreslic, ze ten zwiazek jest
'inny od innych' ? Wlasciwie to trudno odpowiedziec na to pytanie :)

Co do dzieci... wlasciwie *prawie* nic nie stoi na przeszkodzie, zeby je miec,
jesli chodzi o sytuacje zyciowa (prawie - bo najpierw chcialabym obronic
doktorat, ale w sumie tez wielka tragedia by sie nie stala)... a jednak jakos
jestesmy z TZ zgodni, ze to *jeszcze nie teraz* (aczkolwiek, gdybysmy zaliczyli
'wpadke' - uzywajac terminologii z psd ;) - to byloby wiecej radosci niz
frustracji z tego powodu)
No i tu tez sie nie moge jakichs konkretnych powodow dopatrzec...

Fajnie by bylo, gdyby ktos podzielil sie swoimi przemysleniami/doswiadczeniami
na ten temat.

Dunia

PS. Qwax, wiem, co napiszesz ;)
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2004-01-09 13:20:30

Temat: Re: Slub = dzieci ? i inne releksje
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dunia" <d...@n...net> napisał w
wiadomości news:04010914064382@polnews.pl...

> Fajnie by bylo, gdyby ktos podzielil sie swoimi
przemysleniami/doswiadczeniami
> na ten temat.

Czepianie się "niemania dzieci" jest typowym wiejskim
nawykiem starych bab które nie mają juz o czym plotkować -
teraz przeniosło sie do miasta razem z wieśniakami.
;-)))

A swoja drogą (tu mi sie nasunęło podobieństwo do swatania
przez młodych małżonków) - "a co im ma byc lepiej niż nam "
;-)))

>
> PS. Qwax, wiem, co napiszesz ;)

Skąd wiesz?
;-))))

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2004-01-09 13:44:27

Temat: Re: Slub = dzieci ? i inne releksje
Od: "careloss" <c...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czepianie się "niemania dzieci" jest typowym wiejskim
> nawykiem starych bab które nie mają juz o czym plotkować -
> teraz przeniosło sie do miasta razem z wieśniakami.

A takze stalych sluchaczy Radia M. Prezentowana tam *jedynie
sluszna prawda* nakazuje na automatyczne 'manie' dzieci szybko
po slubie (ale nie wczesniej niz 9 miesiecy, a najbezpiecznej 12).
Nie wspomne o mozliwosci zamieszkania razem przed slubem.

--
Careloss

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2004-01-09 13:46:53

Temat: Re: Slub = dzieci ? i inne releksje
Od: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:1399-1073654510@213.17.138.58...
> Czepianie się "niemania dzieci" jest typowym wiejskim
> nawykiem starych bab które nie mają juz o czym plotkować -
> teraz przeniosło sie do miasta razem z wieśniakami.
> ;-)))

To dotyczy nie tylko wsi. W miastach tez "od zawsze" pytano o dzieci itd.

Zresztą do pewnego stopnia pytanie o dzieci jest całkiem naturalne. W końcu
związek kobiety i mężczyzny ściśle wiąże się z potomstwem -chociaż nie musi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2004-01-09 13:51:37

Temat: Re: Slub = dzieci ? i inne releksje
Od: "Dunia" <d...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

careloss wrote:

>> Czepianie się "niemania dzieci" jest typowym wiejskim
>> nawykiem starych bab

>A takze stalych sluchaczy Radia M. Prezentowana tam *jedynie

Radio Maryja ? W Niemczech ? Tu koscioly swieca pustkami (niezaleznie od
wyznania).

Ludzie, ja nie o starych wiejskich babach mowie, ani nawet nie o ludziach
religijnych (wokol mnie to religijni sa jedynie muzlumanie ;) ), tylko o
ludziach wyksztalconych, o pogladach uwazanych powszechnie za 'nowoczesne',
oraz bez slubu mieszkajacych jak najbardziej cale lata.

Poza tym nawet nie odczuwam tego jako 'czepianie sie', ludzie zdaja sie
przyjmowac to jako oczywistosc.

I wlasnie dlatego mnie to dziwi.

Dunia

>
>
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2004-01-09 13:55:13

Temat: Re: Slub = dzieci ? i inne releksje
Od: "Dunia" <d...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

Specyjal wrote:
>
>Zresztą do pewnego stopnia pytanie o dzieci jest całkiem naturalne.

No wlasnie ciekawi mnie, do jakiego stopnia ?
Bo zeby rok po slubie traktowac jako oczywistosc potomka w drodze... to jednak
dziwi. Ja sie specjalnie nie obrazam o te komentarze, bo nic do tych ludzi nie
mam, w sumie pytania tez raczej w kierunku tych sympatycznych.

Natomiast jakos tak mi sie widzi, ze w Polsce jest wiecej par, ktore dzieci
maja dlugo po slubie, niz w Niemczech. No i tak sobie gdybam, skad sie taka
roznica kulturowa moglaby wziac ? A moze mi sie tylko wydaje ?

Dunia

--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2004-01-09 14:06:14

Temat: Re: Slub = dzieci ? i inne releksje
Od: Hanka Skwarczyńska <hanusia@[asiowykrzyknik]euler.matfiz.polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dunia" <d...@n...net> napisał w wiadomości
news:04010914513786@polnews.pl...
> [...] I wlasnie dlatego mnie to dziwi.

Co Cię dziwi? Myślenie stereotypami? Duuunia, taka duża dziewczynka...
;)

Pozdrawiam
Hanka, co nie lubi
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2004-01-09 14:15:56

Temat: Re: Slub = dzieci ? i inne releksje
Od: "Dunia" <d...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

Hanka Skwarczyńska wrote:
>
>Co Cię dziwi? Myślenie stereotypami?

Nie - roznice kulturowe. To mnie zawsze zadziwia i fascynuje, zwlaszcza w
odniesieniu do sasiadujacych ze soba krajow.

Duuunia, taka duża dziewczynka...
>;)

Czlowiek uczy sie przez cale zycie. ;)

Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2004-01-09 14:28:24

Temat: Re: Slub = dzieci ? i inne releksje
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dunia" <d...@n...net> napisał w
wiadomości news:04010914551325@polnews.pl...
> Natomiast jakos tak mi sie widzi, ze w Polsce jest wiecej
par, ktore dzieci
> maja dlugo po slubie, niz w Niemczech. No i tak sobie
gdybam, skad sie taka
> roznica kulturowa moglaby wziac ? A moze mi sie tylko
wydaje ?

Nie jestem tego do końca pewien ale z tego co mi się obiło o
uszy to raczej nie kwestia 'kulturowa' lecz 'finansowa' -
system preferencji finansowych w Niemczech i 140zł na n'te
dziecko w Polsce ;-))) (nie licząc opieki zdrowotnej i
socjalnej)

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2004-01-09 14:30:53

Temat: Re: Slub = dzieci ? i inne releksje
Od: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dunia" <d...@n...net> napisał w wiadomości
news:04010914551325@polnews.pl...
> No wlasnie ciekawi mnie, do jakiego stopnia ?
> Bo zeby rok po slubie traktowac jako oczywistosc potomka w drodze... to
jednak
> dziwi. Ja sie specjalnie nie obrazam o te komentarze, bo nic do tych ludzi
nie
> mam, w sumie pytania tez raczej w kierunku tych sympatycznych.

Rok po ślubie to faktycznie jeszcze wcześnie.
Myślę ze jesli zadaje sie takie pytanie to trzeba po prostu domyslac się
jaka moze byc reakcja pytanego (dlatego trzeba go troche znac).
No i nie mozna pytac na okrągło przy każdej okazji a juz na pewno na
zasadzie "Coo??? nie macie dzieci? Nie planujecie?? To może chociaż
adoptujecie??"

> Natomiast jakos tak mi sie widzi, ze w Polsce jest wiecej par, ktore
dzieci
> maja dlugo po slubie, niz w Niemczech. No i tak sobie gdybam, skad sie
taka
> roznica kulturowa moglaby wziac ? A moze mi sie tylko wydaje ?

Wydaje mi sie ze masz jednak nieco nietypowych znajomych. Według statystyk w
Polsce bodajże około 40% zawieranych małżeństw zawierana jest ze względu
właśnie na "wpadke". Może to się nieco zmieniło ostatnio ale myślę, że
niewiele.
Na jakiejs stronie PENTORu albo podobnej pewnie sa dokładniejsze staty.

Wśród tzw. grup uprzywilejowanych społecznie "wpadki" są rzadsze ze względu
na świadomość antykoncepcji itd. Dlatego być może masz dużo znajomych bez
dzieci (a należysz do "uprzywilejowanych" chociażby ze względu na dostęp do
netu).

Pozdrawiam

T.