Dnia 4/20/2004 5:03 PM, Użytkownik Jarek Skórski napisał:

> Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał
> w wiadomości news:c63c3b$h7g$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> A mógłbyś byc tak nieskończenie uprzejmu i zwyczajnie podać ten zapis?
>>
> jako takiego zapisu w KPK nie ma
> ale żeby nie było że to moja teoria :
>
> http://www.teologia.pl/m_k/zag06-7b.htm#1

Dnia 4/20/2004 12:30 PM, Użytkownik Jarek Skórski napisał:

> oczywiście że ma do tego prawo
> bo nie ma obowiązku asystowania przy udzielaniu sobie przez
> narzeczonych sakramentu małżeństwa w czasie mszy ....

Za http://www.teologia.pl/m_k/zag06-7b.htm#1

"W normalnych warunkach Kościół wymaga od katolików, aby zawierali
małżeństwo w obecności dwóch świadków i kapłana. Jego obecność jest
warunkiem ważności sakramentu. Są jednak wypadki, kiedy katolicy mogą
zawrzeć sakrament małżeństwa bez kapłana. Ma to miejsce wtedy, gdy
jest on nieosiągalny albo też jego obecność przy zawarciu sakramentu
narażałaby kogoś na wielkie niebezpieczeństwa lub straty, np. na
więzienie, duże kary itp. Gdy kapłan jest nieosiągalny przez miesiąc,
małżeństwo może być zawarte bez niego, lecz w obecności dwóch świadków
(por. kan.1116)."

Tak więc *jest* obowiązek asystowania przy ślubie. Choć rzeczywiście
nie ksiądz udziela sakramentu.

Marcin