Data: 2004-09-09 05:04:55
Temat: Re: Smagła raz jeszcze
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 8 Sep 2004 21:00:00 +0200, in pl.rec.uroda "Brytyjka"
<b...@v...pl> wrote in <4...@n...onet.pl>:
>Pracuję jako początkująca modelka i właśnie podpisałam umowę na zdjęcia
>strojów damskich do gry w golfa. Wymogiem jest opalona skóra. Zleceniodawca
>funduje mi w tym celu seanse w solarium, ale ja krzyczę na sam widok kabiny,
>nie chcę o tym słyszeć, więc muszę spełnić wymóg opalenizny we własnym
>zakresie. Samoopalacze odpadają ze względu na to, że brudzą, tak więc
>dziewczyny, co nie brudzi? daje efekt intensywnej, ciemnej opalenizny (jestem
>brunetką, pasuje mi) i pokrywa na tyle równomiernie, żebym nie musiała się
>stresować tym, że udo jest ciemniejsze od łokcia. Help!!!
niech Ci zatem zafunfuje spray tan, czy jak to się tam nazywa. efekt
jest głównie następnego dnia po zabiegu i może jeszcze dzień później,
więc do normalnego życia w ogóle bez sensu moim zdaniem, ale na sesję
- czemu nie. masa salonów to robi - parę adresów w Warszawie mogę Ci
podać.
an.
|