« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-05 19:12:03
Temat: Smalecniebawem mnie pogonicie z grupy za te ciagle pytania,
ale tym razem :
Smalczyk!
jak to sie robi ?
moze zrobie chlopu swemu :o)
Buziakuje
DosiaJM i Newton
gg:13513
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-05 21:51:51
Temat: Re: Smalec
Użytkownik "DosiaJM" <j...@g...pl> napisał w wiadomości > Smalczyk!
> jak to sie robi ?
Ja robie to tak: slonine kroje w kostke. Wrzucam ja do gara, wstawiam na
ogien i wytapiam tak dlugo az skwarki sie zarumienia. Dodaje do tego cebulke
pokrojona w piorka ew w krazki i troche obranego ze skorki i pokrojonego w
kostke jablka (uwaga bo kipi :) ), doprawiam duza iloscia majeranku,
siekanego drobniutko czosnku (lub przecisnietego przez praske), pieprz i
ewentualnie sol na oko, lepiej za malo niz za duzo :) Po kilku minutach
zdejmuje z ognia. Wylewam do miski (najlepiej glinianej) badz do glinianego
garnka lub do sloikow...
Mozna tez zrobic bez cebuli i jablka-podobno ma wtedy dluzszy termin
przydatnosci do spozycia.
Ach pychotka...
Pzdr
Yenefer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-05 21:55:47
Temat: Re: SmalecYenefer napisal(a):
>Ja robie to tak: slonine kroje w kostke. Wrzucam ja do gara, wstawiam na
>ogien i wytapiam tak dlugo az skwarki sie zarumienia. Dodaje do tego cebulke
>pokrojona w piorka ew w krazki i troche obranego ze skorki i pokrojonego w
>kostke jablka (uwaga bo kipi :) ), doprawiam duza iloscia majeranku,
>siekanego drobniutko czosnku (lub przecisnietego przez praske), pieprz i
>ewentualnie sol na oko, lepiej za malo niz za duzo :) Po kilku minutach
>zdejmuje z ognia. Wylewam do miski (najlepiej glinianej) badz do glinianego
>garnka lub do sloikow...
>Mozna tez zrobic bez cebuli i jablka-podobno ma wtedy dluzszy termin
>przydatnosci do spozycia.
Ja dodaje tez boczek surowy - tyle co sloniny.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-06 00:02:13
Temat: Re: SmalecMarcin E. Hamerla wrote:
> Ja dodaje tez boczek surowy - tyle co sloniny.
a ja wedzony albo ogonowke (ale w mniejszej ilosci)
wiku
--
http://www.breakbeat.pl/
MAY THE BREAKZ BE WITH YOU
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-06 07:49:57
Temat: Re: Smalecwiku napisal(a):
>> Ja dodaje tez boczek surowy - tyle co sloniny.
>
>a ja wedzony albo ogonowke (ale w mniejszej ilosci)
Wedzony? Przeciez z niego tluszcz juz sie nie wytopi....
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-06 08:17:45
Temat: Re: Smalec
Uzytkownik "Marcin E. Hamerla" <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> napisal
w wiadomosci news:d8vjqvga3t09800l9i352sp1saansql552@4ax.com...
> wiku napisal(a):
>
> >> Ja dodaje tez boczek surowy - tyle co sloniny.
> >
> >a ja wedzony albo ogonowke (ale w mniejszej ilosci)
>
> Wedzony? Przeciez z niego tluszcz juz sie nie wytopi....
Wytopi, wytopi... Moze to zalezy od boczku, ale u mnie po smazeniu boczku
wedzonego zawsze zostaje sporo smalcu na patelni.
--
Pozdrawiam,
Ania
www.biblioNETka.pl - Sprawdz, co lubisz czytac!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-06 08:32:05
Temat: Re: SmalecAnna Ladorucka napisal(a):
>> >> Ja dodaje tez boczek surowy - tyle co sloniny.
>> >
>> >a ja wedzony albo ogonowke (ale w mniejszej ilosci)
>>
>> Wedzony? Przeciez z niego tluszcz juz sie nie wytopi....
>
>Wytopi, wytopi... Moze to zalezy od boczku, ale u mnie po smazeniu boczku
>wedzonego zawsze zostaje sporo smalcu na patelni.
Jakis czas temu byla dyskusja na temat boczku wedzonego, ktora
zainicjowalem moimi watpliwosciami. Wniosek jest taki: prawdziwy
boczek wedzony sie nie topi. Topi sie boczek pseudowedzony z sm.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-06 09:40:36
Temat: Re: Smalec> Smalczyk!
> jak to sie robi ?
Witam
Przepis z ksiązki Pani Anny Ciesielskiej:
1 kg słoniny drobno pokroić i wytapiać na wolnym ogniu aż skwarki nabiorą
słomkowego koloru.
Następnie dodać: 2 płaskie łyżki bazyli,1 łyżkę tymianku, 2 łyżki majeranku,
1/4 łyżeczki kurkumy, 1/2 łyżeczki kminku, 2 łyżeczki imbiru, 1 łyżeczkę
pieprzu ceyene (chyba tak się pisze ?), 1 łyżeczkę czarnego pieprzu.
przelać do naczynia i mieszać co jakiś czas do stężenia, by skwarki i
przyprawy nie opadły na dno.
Przepis wypróbowałem niedawno. Tak przygotowany smalec jest bardzo smaczny i
co najważniejsze nie bolała mnie po nim wątroba. :)
--
jjm
czytacz (już nie)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-06 11:00:33
Temat: Re: Smalec
Marcin E. Hamerla wrote:
> Jakis czas temu byla dyskusja na temat boczku wedzonego, ktora
> zainicjowalem moimi watpliwosciami. Wniosek jest taki: prawdziwy
> boczek wedzony sie nie topi. Topi sie boczek pseudowedzony z sm.
>
no co ty opowiadasz? jasne ze nie wytapia sie tak jak slonina, ale jednak :)
a te skwareczki co zostaja nadaja smalczylkowi lepszy smak
wiku
--
http://www.breakbeat.pl/
MAY THE BREAKZ BE WITH YOU
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-06 11:11:20
Temat: Re: Smalec
Uzytkownik "wiku" <s...@r...pl> napisal w wiadomosci
news:bod9k9$h1i$1@SunSITE.icm.edu.pl...
>
>
> Marcin E. Hamerla wrote:
>
> > Jakis czas temu byla dyskusja na temat boczku wedzonego, ktora
> > zainicjowalem moimi watpliwosciami. Wniosek jest taki: prawdziwy
> > boczek wedzony sie nie topi. Topi sie boczek pseudowedzony z sm.
> >
> no co ty opowiadasz? jasne ze nie wytapia sie tak jak slonina, ale jednak
:)
> a te skwareczki co zostaja nadaja smalczylkowi lepszy smak
> wiku
Ja zgadzam sie z tym, co pisze wiku. Pewnie, ze ma mniej tluszczu niz
surowy, ale jednak sie wytapia.
--
Pozdrawiam,
Ania
www.biblioNETka.pl - Sprawdz, co lubisz czytac!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |