Data: 2005-09-16 11:49:36
Temat: Re: Smiechu warte
Od: "Lech" <bilbek@WYTNIJ_TOpoczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Scalamanca wrote:
> Lech pisze:
>
>> Nietypowy przypadek, który opisuje artykuł, jest
>> przypadkiem tępego urzędnika ;-)
>
> Niemniej jednak dopóki się urzędnikowi nie udowodni, że działał
> wbrew prawu, jest to tępy urzędnik, który prawa nie złamał. ;)
Akurat tutaj działał zgodnie z prawem, ale wbrew rozsądkowi i przeciwko
dobru obywatela. Jestem za tym, żeby uściślać prawo jak tylko się da, ale
zdać się też na dobrą wolę i rozsądek.
Konkludując. Ten artykuł w Dzienniku Bałtyckim jak dla mnie jest bardzo
optymistyczny. Patrząc na regulamin progeamu Pegaz 2003 wiem, że gdyby
urzędnicy stosowali się ściśle do wymyślonych reguł tego programu, to wózków
nie można byłoby zrefundowac bardzo wielu niepełnosprawnym. Np. takim,
którzy nie mają dysfunkcji rąk, ale nie mogą się poruszać bez wózka
elektrycznego. Artykuł informuje, że osoby z takim schorzeniem jak Krystyna
mają refundowane wózki, tudzież wózki w wersji skuter (tak się też nazywa
Aurigi ;-)) i tylko w Pomorskim znalazł się ktoś mało rozgarnięty.
> Wiesz, mnie też urzędnik odmówił wydania drugiego pilota do bramy,
> co wymuszałoby tachanie wózka/roweru po schodach, albo przez
> podwójne ciężkie drzwi. Czy głupio odmówił? Może i głupio, ale
> zgodnie z przepisami. Dopiero jego szef zmienił decyzję,
> rozpatrując przypadek indywidualnie. :-)
No więc o to chodzi. Trzeba patrzeć na indywidualne sytuacje i tam, gdzie
jest taka potrzeba dostosowywać decyzje do życiowych sytuacji, a nie patrzeć
tylko w przepisy ;-)
Pozdrawiam
Lech
|