Data: 2005-03-30 08:48:17
Temat: Re: Smiertelna ofiara dyngusa
Od: Koala <...@...c>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nigdy nie bylam nigdzie gastarbajterka. Do Stanow przylecialam odrazu
> legalnie do meza Amerykanina i od dawna jestem pelnoprawna Obywatelka. Tak ze
> trafiles kula w plot.
>
>
Hehe! Tez jest sie czym szczycic-maz Amerykanin. Poderwanie Amerykanina
bedac Europejka jest tak samo proste jak sprzedaz wody na pustyni,
zwlaszcza jak ma sie europejski rozmiar i wymiary. Skoro nigdy nie
pracowalas to tez nie ma sie czym szczycic, bo jestes zwylkym pasozytem.
A Stany, ktore Cie tak jaraja, coz bylam widzialam i jakos wrocilam do
Polski. Milo bylo ale rewelacji nie ma. A co do tego lania woda to
pewnie zal Ci dupe scisnal bo bedac za granica brakuje wielu tych
"szarych zwyklych" rzeczy i co pewnie nikt Cie nie oblal...
Filogenetycznie to nie jestes ani z miasta ani z wioski tylko zwyklym
mocherowym beretem. I tylko nie udowadniaj, ze amerykanski podpaskowaty
chleb tez Ci smakuje. Koniec tematu bo to juz nudny watek.
pozdrawiam ludzi z miast i wsi!
|