| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-04-15 12:00:07
Temat: Smoleńsk i FreudPo freudowsku rzecz biorąc w dyskusjach o Smoleńsku widzę tendencję do
utrzymywania się pewnego przejęzyczenia. Brzmi ono: katastrofa w
Smoleńsku jest tragedią narodową.
Nie zgadzam się z tym. Tragedią jest w wymiarze ludzkim. Dla rodzin
przede wszystkim. Im współczujemy najbardziej. Jednak w wymiarze
narodowym - jest raczej porażką. Żenadą. Hańbą dla Polski. Coś takiego
musiało oczywiście przytrafić się naszemu prezydentowi i władzom. To
jeszcze jeden dowód dna, którego dotknęło nasze państwo. Tak w
skrócie:
a. Samolot prezydencki pilotuje młody człowiek z relatywnie niewielkim
doświadczeniem. Już nawet nie wspominam o tym, że pilot mógł - bo nie
musiał - znajdować się pod bezpośrednią presją. Nawet jeśli nie była
to presja bezpośrednia, to gdyby nie wylądował, pseudopatrioci
przecież orzekliby, że to agent sowiecki, który uniemożliwił naszemu
Prezydentowi uczczenie ofiar Katynia (takiego wyroku jestem pewny -
starczy poczytać bzdury, jakie wypisują po katastrofie). Więc jakiś
rodzaj presji tak czy owak istniał.
Ten młody pilot - bardzo trudno mówić o jego "winie" - popełnia
fatalny błąd. Jest albo za mało asertywny (presja), albo za bardzo -
"na pewno się uda". A w sumie zapewne po trochu i jedno, i drugie.
Wszystko wskazuje na to, że szukając ziemi we mgle znajduje ją - zbyt
blisko.
b. Rosjanie - pamiętając wcześniejsze popisy Pana Prezydenta i jego
pretorianów - boją się kategorycznie odmówić lądowania samolotu na
lotnisku, na którym praktycznie nie da się wylądować. Więc znowu jest
pewna presja... Mało tego, bo tak było wygodnie, NASZE WŁADZE umawiają
się z Rosjanami na udostępnienie lotniska na bardzo niskim poziomie
bezpieczeństwa, praktycznie nieużywanego, nie obsadzając wieży
kontrolnej dodatkowym polskim kontrolerem ani specjalnie nie dbając o
zachowanie szczególnego bezpieczeństwa lotu. Być może dlatego, nie
dogadując się z Rosjanami na wieży - to niepotwierdzona hipoteza -
pilot mógł m.in. źle interpretować wskazania wysokościomierza, bo
Rosjanie używają innej metody kalibracji wskazań niż jest używana w
Polsce (u nas kalibruje się na poziom morza, u Rosjan - na poziom
lotniska).
Polecam ten wywiad:
http://wiadomosci.onet.pl/6599651,1,relacjetv.html
A o samej katastrofie bardzo ciekawa dyskusja jest tu:
http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/15-wypadki_i
_incydenty_lotnicze/24626-2010_04_10_tu_154_samolot_
prezydenta_rp_rozbil_sie_pod_smolenskiem-1.html
D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-04-15 12:35:35
Temat: Re: Smoleńsk i Freud"Halina Barbara Morewicz" <s...@g...com> wrote in message
news:49f5aa22-ba82-4675-b799-97667525fd79@u21g2000yq
c.googlegroups.com...
Malo asertywny pilot, nie znajacy jezyka rosyjskiego i ...
doszlo do tragedii. Naciskany...
Masz racje,
mogl zle odczytac wysokosciomierz, tym bardziej ze mial tylko 35 lat!
A ta presja musial byc.
Wszyscy przeciez znali tego prezydenta i
wiedza kim byl, jak bardzo nietolerancyjny i
agresywny.
Nawet po smierci bedzie straszyl
na wawelu - nas wyksztalonych polakow.
-To najbardziej prawdopodobny przebieg wydarzen,
prawie fakt.
A ile na sieci jest teorii spiskowych,
gdyban, przypuszczen okreslanych jako fakt,
to jakies jeden wielki absurd!
= Koniec komunikatu =
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-04-15 20:24:36
Temat: Re: Smoleńsk i Freud
Halina Barbara Morewicz napisał(a):
> Po freudowsku rzecz biorąc w dyskusjach o Smoleńsku widzę tendencję do
> utrzymywania się pewnego przejęzyczenia. Brzmi ono: katastrofa w
> Smoleńsku jest tragedią narodową.
> Nie zgadzam się z tym. Tragedią jest w wymiarze ludzkim. Dla rodzin
> przede wszystkim. Im współczujemy najbardziej. Jednak w wymiarze
> narodowym - jest raczej porażką. Żenadą. Hańbą dla Polski. Coś takiego
> musiało oczywiście przytrafić się naszemu prezydentowi i władzom. To
> jeszcze jeden dowód dna, którego dotknęło nasze państwo. Tak w
> skrócie:
> a. Samolot prezydencki pilotuje młody człowiek z relatywnie niewielkim
> doświadczeniem. Już nawet nie wspominam o tym, że pilot mógł - bo nie
> musiał - znajdować się pod bezpośrednią presją. Nawet jeśli nie była
> to presja bezpośrednia, to gdyby nie wylądował, pseudopatrioci
> przecież orzekliby, że to agent sowiecki, który uniemożliwił naszemu
> Prezydentowi uczczenie ofiar Katynia (takiego wyroku jestem pewny -
> starczy poczytać bzdury, jakie wypisują po katastrofie). Więc jakiś
> rodzaj presji tak czy owak istniał.
> Ten młody pilot - bardzo trudno mówić o jego "winie" - popełnia
> fatalny błąd. Jest albo za mało asertywny (presja), albo za bardzo -
> "na pewno się uda". A w sumie zapewne po trochu i jedno, i drugie.
> Wszystko wskazuje na to, że szukając ziemi we mgle znajduje ją - zbyt
> blisko.
> b. Rosjanie - pamiętając wcześniejsze popisy Pana Prezydenta i jego
> pretorianów - boją się kategorycznie odmówić lądowania samolotu na
> lotnisku, na którym praktycznie nie da się wylądować. Więc znowu jest
> pewna presja... Mało tego, bo tak było wygodnie, NASZE WŁADZE umawiają
> się z Rosjanami na udostępnienie lotniska na bardzo niskim poziomie
> bezpieczeństwa, praktycznie nieużywanego, nie obsadzając wieży
> kontrolnej dodatkowym polskim kontrolerem ani specjalnie nie dbając o
> zachowanie szczególnego bezpieczeństwa lotu. Być może dlatego, nie
> dogadując się z Rosjanami na wieży - to niepotwierdzona hipoteza -
> pilot mógł m.in. źle interpretować wskazania wysokościomierza, bo
> Rosjanie używają innej metody kalibracji wskazań niż jest używana w
> Polsce (u nas kalibruje się na poziom morza, u Rosjan - na poziom
> lotniska).
>
> Polecam ten wywiad:
> http://wiadomosci.onet.pl/6599651,1,relacjetv.html
> A o samej katastrofie bardzo ciekawa dyskusja jest tu:
> http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/15-wypadki_i
_incydenty_lotnicze/24626-2010_04_10_tu_154_samolot_
prezydenta_rp_rozbil_sie_pod_smolenskiem-1.html
>
> D.
Oj jakoś twój post mało kontrowersji stworzył, / oprócz chorego
psychicznie drucha/, chyba w duchu dużo osób przyznaje ci rację i
pewnie dlatego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-04-15 22:21:36
Temat: Re: Smoleńsk i FreudJeszcze za wcześnie na takie wnioski przed ujawnieniem danych
z "czarnych skrzynek" i zrekonstruowaniem tego tragicznego wypadku.
Dużo można mówić na ten temat, ale lepiej imho zaczekajmy na więcej
danych w randze faktów.
--
CB
Użytkownik "Halina Barbara Morewicz" <s...@g...com> napisał w
wiadomości
news:49f5aa22-ba82-4675-b799-97667525fd79@u21g2000yq
c.googlegroups.com...
[...]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |