Data: 2010-07-30 08:36:35
Temat: Re: Smoleńsk - zapomniane wypowiedzi
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:1pc3ry0tabh7d$....@t...karma...
>
> Imho, zauważyłeś oczywistą oczywistość, tak już na marginesie.
> To zawsze ja się wkurwiam, a cała reszta jest tylko bodźcami.
Fakt
> Ale kwestia o odpowiedzialności to już jakieś fiku-miku intelektualne :)
Intelektualne? No nie do końca. Skoro- jak sam piszesz- to Ty jesteś
wkurwiony. Pojawił się bodziec, na który Ty tak zareagowałeś w danej chwili
(w innym czasie np mogła by przecież Twoja reakcja na ten bodziec by całkiem
inna). Prawdziwe będzie z Twojej strony stwierdzenie:
"w skutek tego bodźca ja poczułem wkurwienie".
Stwierdzenie: "ten bodziec mnie wkurwił"- jest nieprawdziwe. On nie ma mocy
sprawczej- i to takiej, żeby Cię wkurwić. Jeśli za coś, za co w pełni
odpowiadasz- odpowiadać nie chcesz, zganiasz to na "innych"- nie chcesz brać
za to odpowiedzialności.
Moim zdaniem- to nie fiku- miku intelektualne. Myśli, twierdzenia przez nas
wypowiadane programują nas. Jeśli są to fałszywe twierdzenia- odsuwają nas
od prawdy. Zamiast więc pracować nad sobą, swoimi reakcjami na bodźce
zewnętrzne- stwierdzeniem: "to mnie wkurwia" odsuwasz od siebie konieczność
zmiany siebie, swojej reakcji na bodźce.
Quod erat demonstrandum
:-)
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
|