Użytkownik "scorpio" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ebf9f4$97r$1@atlantis.news.tpi.pl...
>O co wam chodzi z ta "sniezka zdobyta" ??

O to, że można robić coś innego niż siedzieć w domu i narzekać, że ONI dają
małą rente, że ONI potrącają z renty podatek, że ONI nie podetrą tyłka jak
"NAM" się nie chce. Bo nam się to przecież należy. Bo "MY" jesteśmy biednymi
kalekami. Każdy przejaw aktywności. Każde pozytywne łamanie stereotypów
przez niepełnosprawnych jest ważne i godne zwrócenia na nie uwagi.
Każdy przejaw aktywności zawodowej, społecznej, sportowej czy też innej jest
niezmiernie ważny.

Niepełnosprawni mają swoje 5 minut w mediach. Osoby decydujące co ma się
ukazać, co ma być wydrukowane zainteresowały się tematem i należy z tego
korzystać. Korzystać w pozytywny sposób.
Tak aby telewizja nie pokazywała niepełnosprawnych jako żebrakó na ulicach,
czy też pijaków w wieczornej kronice policyjnej.

> To jak u gluchego ze uslyszal lokomotywe albo u niewidomego ze byl
> swiadkiem
> morderstwa !

Czy bycie przez niewidomego świadkiem morderstwa jest sukcesem? Nie do końca
rozumiem o co Ci chodzi.

> Kazdy z kasa dojedzie !

Pomyłka. Każdego z kasą zawiozą. Nie każdy dojedzie sam. Nie każdy poświęci
swój czas na realizacje marzeń. Na udowodnienie innym i sobie, że
niepełnosprawność go wyeliminowała z

> Czemu sie nie wzruszacie ze gluchy stworzyl telefon ?

Alexsander Graham Bell był głuchy? (to zdaje się on jest uznawany za
wynalazcę telefonu)

> Ze gluchy gral na fortepianie ?

Nie znam żadnej takiej osoby więc cieżko mi się wzruszyć nad czymś czego nie
miałem okazji poznać.

> Czemu sie nie wzruszacie ze niewidomy pokonal 5 napastnikow ?

Podaj namiary to chętnie pogratuluję. Chyba że masz na myśli bohatera
jakiegoś azjatyckiego filmu karate.

> Ze niewidomy namalowal obraz godny Moneta ?

Nie znam w tym zakresie twórczości niewidomych. Podaj proszę adres strony
www z przykładowymi dziełami niewidomych.

> Czy to nie wyczyny ?

Takie zjawiska należy uznać za wyczyny. O ile są prawdziwe i się je zna.
Trudno jest zachwycać się czymś czego nie znamy.

> Wozkowicze nie grupowicze ???

Tego nie rozumiem. O co Ci chodzi? Rolins sprawia na mnie wrażenie
wózkowicza...
To właściwie ja jako amputant chodzący na protezie powinienem być
sfrustrowany, że świat się zachwyca wózkowiczami, niewidomymi, głuchymi, czy
też z dziecięcym porażeniem mózgowym, a o nas biednych amputantach się
zapomina bo nie jesteśmy tak medialni ;)))

> To jest jednostkowa sprawa , jednostkowy indywidualizm !

Wszystko jest jednostkową sprawą. Nawet to co jemy na śniadanie, jeden lubi
jajka inny dżem a jeszcze inny płatki kukurydziane z zimnym mlekiem.
świat się skłąda z indywidualności i tego nie zmienisz.

> Co nam to da ? Prywatna ambicja ?

Da nam to co potrafimy z tego wyciągnąć dla siebie:
- powód do narzekań i wyładowania się na innych,
- rozbudzi pragnienie posiadania własnych marzeń,
- realizowanie własnych marzeń,
- pomaganie innym w realizowaniu ich marzeń,
- ruszenie się sprzed ekranu telewizora czy monitora,
- wzruszenie się nad "biednym" kaleką wjeżdżającym na śnieżkę,
- poszukanie 1000,- złociszy aby wyjechać na szkołę niepełnosprawnego
narciarstwa organizowaną przez Rolinsa,
- obudzenie się z odrętwienia,
- ruszenie się w poszukiwaniu sponsora jeżeli nas "kalek" nie stać na
realizowanie marzeń,
- i wiele innych w zależności od wyobrażni.

Jakakolwiek nasza reakcja będzie to będzie z korzyścią dla nas bo w
najgorszym wypadku wysilimy się aby skrytykować Rolinsa za to że mu się chce
ruszyć poza ustalone ramy zachowań ON. A właściwie, ze mu się nie chce
siedzieć w domu i użalać nad sobą

> Dopoki niepelnosprawni nie beda jednoscia w Polsce nie bedzie miejsca dla
> takich jak my.

oooooooooo tak.
To jest myśl!!!
Stwórzmy Polski Front Jedności Niepełnosprawnych.
Na początek tak modny obecnie spontaniczny ruch społeczny, następnie
przekształcimy go w partię polityczną. Stworzymy listy wyborcze na których
będą sami niepełnosprawni. Inni niepełnosprawni zagłosują na niepełnosprawne
listy. Będzimy mieli "nasze" rady miast i gmin. "Nasi" Prezydentowie miast,
burmistrzowie i wójci będą realizowali politykę dla niepełnosprawnych.
Za 3 lata wystawimy reprezentację do Sejmu i Senatu RP i wygramy. Za 4 lata
"Nasz" niepełnosprawny kandydat wygra wybory prezydenckie.

Wzurszyłem się tą wizją. Jaki to będzie piękny i wspaniały niepełnosprawny
kraj...
Po prostu jeden wielki Polski Ośrodek Pomocy Społecznej.

I czego więcej chcieć?

Mam. Jak już przejmiemy władzę pełnosprawnych zapędziemy do obozów pracy
żebyśmy "MY" nie musieli pracować. Muszą zapracować na nasze renty. Przecież
podniesiemy je sobie minimum do 2500,- PLN. A co będziemy sobie żałować.



> Sami jestesmy winni ze nie umiemy walczyc o swoje prawa - kazdy walczy o
> swoje indywidualne ego

No to powiedz mi co mam dla Ciebie wywalczyć, chwilowo przerwę zaspokajanie
swojego ego i mojego żołądka też.
Co byś chciał zmienić?
No i co najważniejsze co już zrobiłeś aby zmienić sytuację dla ogółu
niepełnosprawnych w Polsce?

> Sami sobie odpowiedzcie

Odpowiadam:
Można zmieniać kraj indywidualną pracą. Nie trzeba organizować czynów
społecznych. To, ze pracuję, to że wydaję w Polsce zarobione pieniądze, to
że nie pobieram renty z ZUSu (bo nie mam do niej prawa) przyczynia się do
rozwoju państwa.
Chcesz zmienić obowiązujące prawo aby było nam lepiej? Zaproponuj coś,
jeżeli będzie sensowne to może uda się złożyć projekt w sejmie.


> To nie system to wasza mentalnosc doprowadza do tego ze kazdy musi sie
> pokazac swoja oryginalnosc

Czasy kiedy kązdy niepełnosprawny musiał robić miotły w spółdzielni
inwalidów minęły.
Teraz trzeba pracować na siebie. Państwo zapewnia minimum niezbędne do
przeżycia i jeszcze długo tak będzie bo system zwany systemem emerytalno
rentowym jest chory.
Do zmiany sytuacji potrzeba lat, a zanim zmieni się system trzeba sobie
radzić w miare sposiadanych zdolności.
Jeden umie gotować inny pisać artykuły czy też pierdzieć pachą. Ilu ludzi
tyle zdolności.

Nie każdy też może pracować ze względu na swoja niepełnosprawność. Tak więc
nie uogulniam, ze każdy może samodzielnie realizować swoje pragnienia.


Ja mam marzenia. Pobiegać i pojeżdzić z żoną na nartach. Wiem, że je za
jakiś czas zrealizuje. Nie będzie to łatwe bo nie mam kolana ale zrobie to
bo chce.

Narazie dzięki fundacji Agaty poznałem nurkowanie i urzekło mnie to. Dało mi
niezłego kopa do realizowania pragnień.
www.tacysami.org.pl we współpracy z www.nautica.pl organizuje nurkowanie. W
Krakowie i Warszawie można zrobić część basenową kursu bez opłat.
Dokończenie kursu jest organizowane w Chorwacji na wyspie Hvar. Polecam
każdemu tą formę aktywności.
www.far.org.pl ta fundacja też organizuje nurkowanie dla wózkowiczów i też z
Nauticą.


Pozdrawiam

--
PrzemekK
smeno@tlen..pl - pobaw sie kropkiem
.: niepełnosprawny - człowiek po tuningu:.