Data: 2007-06-25 13:06:01
Temat: Re: Solaris...post factum
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "<oo>___~*" <a...@i...eu> napisał w wiadomości
news:f5mpff$n7g$1@news.interia.pl...
> Dnia Sun, 24 Jun 2007 23:34:20 +0200, Sky napisał(a):
>
>
> >>>> A czy tortury też są twoim zdaniem pieszczotą jedynie ?
>
>
> >>> ...odpowiedzią jest postawa Jezusa wobec [i podczas] kaźni jakiej
> >>> doświadczył...
> >>> W świetle tego co dla nas z owej Jego lekcji może wyniknąć -każde
> > wydarzenie
> >>> którego nalezałoby unikać a którego czasem uniknąć się nam nie udaje
> > można
> >>> za pomocą [w pierwszej kolejności] dobro-wolnej zgody na nie
spożytkować
> >>> "pozytywnie" [że tak enigmatycznie skonstatuję] a gdy w ostateczności
> >>> doprowadzić nas miałoby do "drastycznie nieodwracalnego efektu"
[śmierć]
> >>> można [kto potrafi] podjąć wszelkie działania na jakie pozwalają
> >>> okoliczności by z tego wydarzenia właściwy pożytek odnieśli
przynajmniej
> >>> inni jego uczestnicy-świadkowie i ci którzy się o nim po fakcie
> > dowiedzą...
> >>
> >> Ok., rozumiem te ekonomię miłości, ale nie o to pytałem.
> >
> > Znowu się wysilałem na darmo... ;)
> > A o co ci chodziło?
>
> O to, czy tortury sa pieszczotą jedynie :o)
Gdy za takie je sam potraktujesz wytrącisz argumenty za ich stosowaniem i
motywację torturantowi
...chyba że robi to dla przyjemności...toś wtopił..ale i wtedy chęć
[decyzja-wola] ich "doświadczania" da ci więcej niż niechęć... ;)
> >> Jak zwykle odpowiedziałeś nieco nie na temat... :o)
> >> Nic nie szkodzi, od jakiegoś czasu mniej mnie to już złości, brat.
> >
> > Oooo...jakie postępy..."łaska w tobie czyni"! ;P
>
> Kto wie, kto wie...
Może ja?
Kto wie?
;)
|