KOMINEK <k...@g...pl> napisał(a):

(...)

> Gdy peletonowi przewodzil Religa, wspominano o nim czesto ale
> tylko do momentu rozpoczecia kampanii. Pozniej jakby zapomniano, mimo ze
> poparcie dla niego siegalo 20%.

Eee, masz jakies twarde dane na ten temat? Mi za to sie zdaje, ze po
rozpoczeciu kampanii (zwlaszcza po wlaczeniu sie Cimoszewicza) Religa
gwaltownie zaczal tracic, a po spadku poparcia ponizej jakichs 12% spadlo tez
zainteresowanie mediow.
To, ze kandydaci jawiacy sie jako "bezpartyjni" blyskawicznie traca w trakcie
kampanii ponoc jest regula i taki los byl dla Religi przewidziany juz dawno
(zdaje sie, ze czytalem o tym juz w maju).

> Tusk za to byl od samego poczatku w
> mediach, bez wzgledu na poparcie.

Bez przesady - IMHO jego obecnosc w mediach zaczela rosnac wprost
proporcjonalnie do pozycji w sadarzach. Zreszta, to normalne, ze zawsze
wzbudzal on (a takze Kaczor i WC) wieksze zainteresowanie mediow - w koncu
jest wicemarszalkiem sejmu i szefem najwazniejszej partii opozycyjnej
szykujacej sie do przejecia wladzy. Naturalne jest, ze ludzi bardziej
interesuje to co ma do powiedzenia taki Tusk (z racji jego owczesnego i
prognozowanego znaczenia) niz np. taki plankton jak Tyminski.

(...)

pozdrawiam
quasi-biolog

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/