> Robercie,
> Odpowiadasz jednocześnie i mnie i Pawłowi i trochę się w tym gubię.
Przepraszam nie chciałem pisać 2 odpowiedzi i miełem nadzieje ze jest to
czytelne
> napisałeś
> "pozdrawiam
> naćpany i stojący fantasta
podpisuje się żartobliwie bo sądze że można rozmawiać poważnie z uśmiechem na
ustach :-))))
> robertd GG#5066111 "
> Słowo "naćpany" najbardziej mnie zaniepokoiło.
> Dlatego zwróciłem uwagę Pawłowi na treść jego listu bo wydawało mi się, że
> raczej dodaje Ci niż ujmuje argumentów na to abyś korzystał z narkotyków.
> Pozdrawiam Cię i życzę abyś już nie był "naćpany".
> Wyjść z tego bardzo, bardzo trudno.
> mk.
tak się już utarło w społeczeństwie że jak ktoś np pali marichuane to jest
naćpany i jest w tym dużo racji bo przecież spożywa się narkotyk któr działa w
organiźmie , jeśli sie pije (nawet lampkę szampana) to jest się pijanym (w
stopniu mniejszym lub większym) więc widzisz że użyłem słowa prawidłowo tylko
ono się źle kojarzy
Ja nie chcę sie uzależnić i gdyby było to legalne chętnie poddał bym się
kontoli marycho-lekarskiej Niestety tak nie jest Pocieszające jednam moze być
to że uzależnienie akurat od marichuany jest najmniej dotkliwym z uzalerznień
i dość łatwo można ją zastąpić papierosem
Chciałbym przypomnieć że spożywam ją tylko i wyłącznie w calu złagodzenia
spastyki nie mam alternatywy są mocno inwazyjne sposoby a ten akurat z
wszystkich mi znanych jest naj miej szkodliwy i najważniejsze skuteczny
pozdrawiam wasz kochany zielarz ;-))))))))
RobertD
GG#5066111

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl