Data: 2003-03-09 17:21:17
Temat: Re: Spelnianie marzen a dobro rodziny
Od: "Sacagawea [Asiek]" <j...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
wega napisał(a):
> Dzis robie inaczej. To co chce nie ucieknie."Choruje" zwykle tydzien.
> Staram sie nie kupować" kota w worku" wiec robie duzo zachodu wokól tej
> rzeczy.
> Troche sie w tedy nasyce "tym" i probuje przeczekac aby nie kupowac nic na
> goraco.
> A jak już ochlone to dochodze do wniosku,ze niestac mnie na to.
> Tylko ze nabawilem sie przy okazji innej choroby.
Wiesz co? Świetnie opisałeś moje uczucia w całej tej sprawie. Problem w
tym, że moja "choroba" na to trwa już 3 miesiąc i nasila się ;-)
Ogładałam to już kilka razy (ba, nawet sobie wypożyczyłam) i za każdym
razem stwierdzałam: nie stać mnie na to. A potem przychodzi noc,
zasypiam i całą noc śnię o tym...
--
Asiek z niespełnionym marzeniem
Pisząc do mnie usuń 'kasujto' z adresu
|