Data: 2012-02-09 14:19:46
Temat: Re: Sponsoring
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4f339ff4$0$1222$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:4f337a74$0$1256$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> Jednak- jak uważam- w bardzo wielu domach się nie dyskutuje. Nie
>>>> ma dyskusji między małżonkami, dzieciom się tylko wydaje polecenia. No
>>>> to skąd taki człowiek, wychowany w tego typu rodzinie ma wiedzieć, że
>>>> w
>>>> ogóle powinno się romawiać z żoną i to praktycznie na każdy temat?
>>>> Nikt go tego nie uczył- nie ma wzorców.
>>>
>>> Twoja opinia/teoria/wizja ciekawi mnie o tyle, że na którymś tam
>>> spotkaniu z terapeutą dowiedziałam się, iż przy dziecku absolutnie
>>> nie możemy dyskutować. I mam teraz problem.... co do tego
>>> dyskutowania...
>>
>> Tata mówi: "za karę masz szlaban- przez tydzień nie wychodzisz z domu", a
>> mama na to: "no już nie przesadzaj, nic takiego się nie stało- żadnego
>> szlabanu nie masz, moje dziecko"- zapewne tego typu dyskusje miał na
>> myśli terapeuta.
>
> Niestety nie. Jemu bardziej chodziło o stopień okazywania zaangażowania w
> trakcie prezentowania poglądów.
Przepraszam, ale czy ten Wasz terapeuta ma np superwizję? Bo ja uważam, że
od tego należy zacząć. Naprawdę są różni terapeuci, nieraz mogą komuś nieźle
namieszać.
>> Dziecko powinno być wciągane w sprawy domu, niczego
>> nie powinno się przed nim ukrywać (oczywiście- przekaz dostosowany do
>> jego poziomu), a także powinno mieć udział w decyzjach. Rodzice często
>> się nie zgadzają, są więc spory, w których powinny uczestniczyć dzieci.
>> SPORY- a nie KŁOTNIE.
>
>
> Jak rozróżniasz spór od kłótni? Wszak jedno i drugie jest zaangażowaną
> wymianą poglądów na tematy mniej lub bardziej drażliwe.
Spór nie przekracza pewnych norm. Może być ekspresyjny, zaangażowany, ale ma
na celu dojście do jak najlepszego dla wszystkich rozwiązania. Posługuje się
także kulturalnymi środkami. Kłótnia to IMO stawianie na swoim, a także
nieprzebieranie w środkach. Tak bym to rozróżnił.
Czyli na przykład: są problemy finansowe- siadamy, i szukamy dróg wyjścia z
kryzysu, a także przyczyn, aby na przyszłość tego uniknąć. Powstaje spór:
czy np można sobie pozwolić na zakup czegoś, toczą się dyskusje, używa się
różnych, ale zawsze szczerych argumentów.
W wypadku kłótni jedno naskoczy na drugie- i każde pozostanie przy swoim,
--
Chiron
|