"jaroslaw" <j...@g...pl> wrote in message
news:f1pbl2$ph5$1@node1.news.atman.pl...

> No dobra, ale teoretycznie co w tym zlego?
> No bo w sumie ja sie przyczepiam do tego, ze ona nie potrafi wyznaczyc
> granicy podrywu!

> Dobra, ale jak jej przemowic do rozsadku?

Jesli szukasz jakis argumentow zeby przekonac dziewczyne zeby tego nie
robila,
to niestety, takich nie ma.
Na tym polega ta "zabawa". Jesli ona podrywa pedac z Tobą to znaczy ze *chce
tego*.
W dodatku podswiadomie.

Niekoniecznie moze to oznaczac ze chce kogos innego od razu - moze chce sie
przekonac,
ze wlasnie to jednak Ty jestes najlepszy, albo sprawy dla niej idą za szybko
a ona
chce jeszcze troche luzu... nie wiem.

Chcialbys komfortu, zeby ona byla "Twoja" - w zyciu nima lekko.
Zycie chce zebys sie jeszcze nagibał, nameczył, nacierpiał, wtedy
bedziesz bardziej dosiwadczony i lepszy
niz gdybys komfortowo zasiadł na kanapie ;)

Pozdr,
Duch