Data: 2012-09-29 15:22:01
Temat: Re: Sposób na bycie.
Od: Andromeda <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 29 Wrz, 16:12, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Sat, 29 Sep 2012 16:02:41 +0200, zażółcony napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > W dniu 2012-09-29 11:06, Stalker pisze:
> >> W dniu sobota, 29 września 2012 02:30:51 UTC+2 użytkownik zażółcony napisał:
> >>> W dniu 2012-09-29 02:18, Andromeda pisze:
>
> >>>> Ble, ble, ble ,za dużo patosu za mało konkretów. Jakbyś pisał
>
> >>> Młody samczyk, czy młoda samiczka ?
> >>> Miło mi, w każdym bądź razie, poznać :)
>
> >> Żółty, to glob jest w kolejnej odsłonie...
>
> >> Stalker, ale zdziwisz się jak ta odsłona teraz działa :-)
>
> > No sposobem aktywności to mi Andromeda globa mocno
> > przypomina, ale jak przeczytałem wcześniej pobieżnie
> > kilka postów, to stwierdziłem, że słownictwo nie pasuje
> > i jakiś takiś właśnie kobiecy rys wyraźniejszy jest
> > w psychice :).
> > Spróbuje podać przykład ...
> > Np to:
> > "I teraz trzeba się zastanowić, jakie ciśnienia, hektopaskale, zrobiły
> > to ludziom? Skąd napływa to ciśnienie, że żyją w ukryciu i co powoduje
> > że wkładając rano ubranie z szafy, wkładają tam siebie, swoją skórę,
> > wkładając okulary z szuflady , pakują w nią oczy ,żeby nie przeszkadzały
> > patrzeć przez modne okulary."
>
> > Jeśli globe tego skądś nie skopiował, to ...
> > Zwiększenie plastyczności, usubtelnienie
> > metaforyki opisów,
>
> Ja tu widzę dużo z B.Schulza.
> Serio.
>
> > sięganie po treści, symbole
> > w szerszy kontekst niż onegdaj.
> > Znacznie większy dystans do 'co robią ludzie',
>
> Raczej nie. Przeżywa to jak zawsze, i jak ja.
>
> > bardziej empatyczny,
>
> To akurat mój wpływ 3-)
>
> > mniej obarczony czarno-biało
> > -widztwem.
>
> Jak wyżej.
>
>
>
> > Nadal jednak ciąży rys 'silnego podsumowania,
> > kategorycznych, bezdyskusyjnych wniosków' i
> > narzucanie się przy przechodzeniu na wypowiedzi
> > w kierunku konkretnych osób:
>
> A Ty co teraz robisz, analizując go?
>
> > "Ależ zastałbyś oczywiście, jakiego? ..... Słabego
> > człowieka, z jego człowieczością skulone w
> > szafie. Może byś się nawet zbrzydził , bo to takie niepotrzebne , nic
> > nie warte, mający same wady człowiek."
>
> > Za to np u Iksi jakoś tak mnie się zdaje w drugą stronę
> > - raczej postępująca radykalizacja, upraszczanie,
> > minimalizacja swojego sposobu wyrażania się.
>
> Czasu brak. Idę w stronę syntezy.
>
>
>
> > No dobra.
> > A tak w ogóle, to co słychać ? :)
> > Widzę tu jakieś nowe twarze,
> > zaintrygował mnie np. niejaki 'kali'
>
> Serio?
> Aż?
>
> > swoją niespotykaną 'miękkością' w kontaktach
> > z Iksi :)
>
> Kali jak to kali - prosta mentalność. //Kalego, znaczy
> --
> XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
> takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
> (by XL)
No chyba tak, bo u Szulca jest podobna metaforyka, ludzie bez pleców,
bez rąk, powycinani, bo całość jest nikomu niepotrzebna, dlatego
istnieją szczątkowo. Manekiny często sznurkami kierowane, ale manekiny
zdeformowane. Tak się nas deformuje, aksponuje tylko części potrzebne,
formuje takimi że inne części są zbędne, porzucone, samotne. Czasem
zaglądamy pod wersalkę a tam serce, tak to serce jest znane , to mamuś
je kiedyś tam zgubiła.;)
|