> > Jak nie zrozumiałeś, wytłumaczę.Jeden papieros wypalony więcej może
> > zaszkodzić, niż wszystkie wulkany Kamczatki.Nawet nie trzeba palić
> > osobiście.
>
> A czemu tak sądzisz?
> Podobno taki rak, zupełnie nie ma związku z paleniem - proszę, jakie nowe
> trendy w nauce powstają... Ja paliłem 30 lat i jakos żyję, ale Kamczatki to
> bym się bał:))
> Te gazy wcale nie są przyjazne, tak jak np. kurara, zupełnie naturalna, też
> do zupy się nie nadaje...


Dlatego tak sądzę,że palilem ponad 20lat i się tego wstydzę, a jak któś
koło mnie zapali to mi się rzygać chce. Nie jakieś tam delikatne wymioty,
ale tak jak napisałem.
Kurara jest lekiem.Tyle mi kamczackie wulkany szkodzą co Kilimandzaro pomaga.
Pozdrawiam.Mirzan

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl