Data: 2002-05-24 11:17:51
Temat: Re: Spostrzeżenia
Od: Marzena Fenert <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 24 May 2002 13:08:23 +0200, podpisując się jako "Variete"
<a...@o...pl>, napisałeś (aś) :
>Mój skarpetki "rozkłada" na fotelu w salonie :-)),
Gdy ze sobą zamieszkaliśmy to mój nabrał dziwnego nawyku rzucania
skarpetek tam gdzie się akuratnie rozbierał.
U rodziców w domu tak nie czynił - pewnie z powodu mniejszej swobody
pozbywania się w dowolnym miejscu mieszkania ubrań ;)))))
Zwracałam mu uwagę prosiłam...po trzech miesiącach krew mnie zalała i
jak on skarpeki na podłogę i szedł do łazienki to ja mu te skarpetki
rzucałam na poduszkę, komputer, wieszalam na lampce nocnej.zależy
gdzie mi fantazja podyktowała ;))))))))))))
Po dwóch tygodniach takich zabiegów - mój mąż nauczył się trafiać do
łazienki i znajdować kosz z brudną bielizną ;)))))))))))))))
>ale jak się nie goli to
>lubię :-)) i dla mnie chodzi z kilkudniowym zarostem. O!
Też mam w domu borostwora i szczerze mówiąc dostaję pasji gdy on się
goli na np. imieniny matki. (tak, tak moja teściowa potrafi mojemu
własnemu mężowi czynić na własnych imieninach przy gościach wyrzuty w
stylu: "dlaczego sie nie ogoliles - zobacz jak ty wygladasz").
Ale wiele znajomych skarży się, że przed ślubem do buzia ogolana jak
dupa niemowlaka a po ślubie...... ;)))))))))
Przed slubem Adonis teraz huduje "mięsień piwny" ;))))
--
Marzenka i Kuba ==> http://jakub.fenert.net <==
Najpiękniejsze co jest na świecie, to pogodne oblicze.
== Albert Einstein ==
|