Data: 2002-10-13 17:13:12
Temat: Re: Spotkali się :-)
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
a...@o...pl (Bogusław Radzimierski) writes:
> W tym miejscu straciłem pamięć, prawdopodobnie z oszałamiającego
> zimna. Jak przez mgłę przypominam sobie że sześciokrotnie!!!
> przekraczaliśmy Odrę. Oni tzn.Bogusław, Grzegorz i Ewa twierdzili
> że tak trzeba :-)
To nie moja wina, że oni z drugiej u trzeciej strony Wrocławia
postanowili mieszkać :).
> Widziałem kawałek pracy "Czapskiego" u Grzegorza S., uczeń przerósł
> "Mistrza"
Tja... Ale sprawiedliwie trzeba powiedzieć, że w jakimś tam stopniu
ten widok Cię zainspirował -- czyż nie? Janusz, Bogusław już pogrążon
całkowicie --> winnice też będzie sadził :)
> Zauważyłem nową odmianę "Winoroślowatych" Vitis procumbens.
:-)
> Iwona :-) On Ci nigdy tego domu nie ukończy, jeśli tyle wydaje na
> sadzonki, naliczyłem ponad trzysta sztuk.
Kto wie, kto wie, tym bardziej że dzisiaj zadzwonił dostawca, i
obwieścił, że kolejne 50 wysyła...
> Bogusiowi należą się szczególne podziekowania, za posiłki którymi
> nas uraczył,zupa pomidorowa była wspaniała, do wyboru z ryżem i
> kluskami.
Zupa była przepyszna...
> Podczas wspólnej wieczornej kolacji zgasło światło, ale Boguś stanoł
> na wysokości zadania i zdobył łuczywa, tak że spokojnie mogliśmy
> kurczaczka dokończyć.
Kurczak w miodzie, ciasto, hmmm... trzeba koniecznie powtórzyć takie
spotkanie :)
> p.s Droga powrotna straszna , cały czas lało, byliśmy w domu 3,30
Uuuch, współczuję.
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Ziemowit, co mieszkał w Strzyżowie,
Nieboszczyka raz znalazł przy rowie.
Nie lada to gratka -
Przeleciał denatka.
Lecz jak on to zrobił, panowie!
(C) Piotr Chytry
|