Data: 2007-10-16 21:42:10
Temat: Re: Spotkanie 12.X g. 18
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
>> Masz rację. Trzeba pozwolić ludziom grać (w sensie nie potępiania go za
>> to),
>> co zresztą jest podobnym działaniem jak
>> kłamanie. Różnicą jest to, że kłamie się ukrywając (poza prawdą) samo
>> kłamanie, a grać można też w celu zaprezentowania swojego talentu,
>> umiejętności wchodzenia w rolę.
>> No i jeszcze powiem, że jeśli pisałem o krytyce, to tylko dlatego, że na
>> przykład w udawaniu pijanego, żeby lepiej
>> ?"wypaść" w towarzystwie, może znależć się element braku szacunku dla
>> towarzystwa... Właściwie, to po prostu nie widzę w tym sensu.... O,
>> raczej
>> tak właśnie!
> Michał, pojęcie gry w pijaka dotyczyło tylko i wyłącznie tego, co piszę
> na grupie, nie zachowania w realu. Prawdą jest, że na pewnej imprezie
> cyklicznej kiedyś kiedyś zacząłem grać pijaka, ale odrzuciłem tę grę. Z
> jednej strony ludzie już na mnie nie warczą i trzymają się z daleka, z
> drugiej nie potrzebuję grać. Nie dlatego, że jestem cały czas pijany,
> ale dlatego, że przez te 10 lat trwania tych imprez zmieniłem się.
Myślałem, że rozważamy różne zwyczaje zachowań towarzyskich w ogóle.
Przecież wszyscy tu chyba dobrze wiemy, że dla żartu pytałeś, w jakim stanie
upojenia masz się stawić na spotkaniu. Nie musisz się tłumaczyć... ;)
Ja też zartowałem, kiedy zapytałem, czy trzeźwiejesz. To efekt tego, że
ostatnio przez większość godzin wspólnego realu jesteśmy nadmiernie
zaWarkowani! ;DDDD
--
pozdrawiam
michał
|