Data: 2011-01-29 20:20:36
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: Qrczak <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2011-01-29 21:15, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-01-29 20:49, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-01-29 19:10, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-01-29 19:02, Przemysław Dębski pisze:
>>>> medea pisze:
>>>>> W dniu 2011-01-29 18:27, zażółcony pisze:
>>>>>>
>>>>>> nie opodatkowany VAT). Jeśli porównać "czynności związane z kultem
>>>>>> religijnym"
>>>>>> do odprawiania spektaklu teatralnego/seansu filmowego, to powinny
>>>>>> być one
>>>>>> opodatkowane VATem 7 (teraz 8 ?) %, a być może niektóre formy kultu,
>>>>>> jak osobiste
>>>>>> wizyty domowe itp nawet wyższym 22% (23 ?) - tak jak np. wyższy jest
>>>>>> VAT
>>>>>
>>>>> Hm, no nie wiem, to trochę groteskowo brzmi, żeby sakramenty
>>>>> religijne nazywać usługami i opodatkowywać Vat-em. ;)
>>>>
>>>> Ale VAT tak na prawdę płacą końcowi konsumenci. Co za problem do
>>>> pokuty w postaci dwóch zdrowasiek dorzucić 22% ? I nawet te 22% od
>>>> dwóch zdrowasiek mogło by być odmawiane z mniejszą żarliwością, bo
>>>> przecież urząd skarbowy nie będzie w stanie skontrolować zawartości
>>>> zdrowaśki w zdrowaśce ;)
>>>
>>> Hm, po pierwsze to za spowiedź i pokutę się nie płaci (chyba że nie na
>>> czasie jestem). Po drugie - ja byłabym za tym, żeby właśnie nie
>>> pobierali opłat za każdą czynność (sakrament), tylko żyli ze składek
>>> albo specjalnie odprowadzanego na ten cel podatku. Tak jak w Niemczech -
>>> każdy zadeklarowany wierny musi płacić specjalny podatek na swój
>>> Kościół.
>>
>> A był czas, kiedy odpust był płatny. Kościół wtedy nie głodował.
>
> Ale to było chyba w czasach, kiedy Kościół w ogóle funkcjonował niemal
> jak urząd skarbowy. ;)
No i nie głodował.
Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
|