Data: 2005-03-01 15:39:23
Temat: Re: Sprzedawanie intymności.
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
T.N.:
> Odpowiem, bo być może jest jeszcze jakaś szansa, że coś do Ciebie
> dotrze i pewne rzeczy zrozumiesz.
Wez sie lepiej nie ludz.
Zainteresowaly mnie Twoje koncepcje, ale warunkowo.
W tej chwili, kiedy wiem juz zes jakis poroniony pyskacz bez pojecia,
nie mam ochoty na wymiane 'mysli' z Toba.
Jak chcesz cos zrozumiec to zapoznaj sie ze znaczeniem terminu
"intymnosc". To co proponujesz i jak rzekomo rozumiesz intymnosc
przedefiniowuje to pojecie.
I jeszcze jedno: czlowiek tym rozni sie od zwierzat, ze _nie
upublicznia_
tego co _intymne_ - zapamietaj sobie kompletny pomylencu.
--
Czarek
|