On 4 Mar, 11:10, medea <m...@o...eu> wrote:

> Nie daję się zwariować. Dla mnie to przegięcie wszystko co się nie
> podoba zwalać na Żydów
(...)

Czy napisałam gdzieś "wszystko"?
Czy to moja wina, że nie znasz podstawowych faktów ekonomicznych i
historycznych?
Wymieniam konkrety, a Ty dorabiasz resztę, której nie było w mojej
wypowiedzi. Lecz się, kobieto, z tego ciągłego strachu przed słowem
Żyd, które budzi u Ciebie odruch kulenia się i chęci bycia
niewidocznym jako Polka. Założę się, że uciekasz od rozmów z byle
sąsiadką, która głośniej wypowie to słowo na podwórku - o ile w ogóle
taka się zdarzy, bo podejrzewam, że żyjesz raczej w typowym polskim
środowisku, które kuli się równo z Tobą, kiedy ŻYDZI krzyczą o
antysemityzmie w Polsce, no, może wręcz im sami wtórują w tym
krzyku...
To niezdrowe tak reagować.
Zastanów się, gdzie jest źródło Twego strachu.