Ja tam sobie nagrałem.
Choć widziałem go już wcześniej.
To współczesny remake jednego z pierwszych filmów w historii
kina (o tym samym tytule).
IMHO bardzo interesujący.


A "Stygmaty"?
Cóż... klasyczna holiłudzka produkcja ze sporą ilością zupełnie
zbędnych watków, udziwniona i chwilami przeładowana efekcikami,
przerysowana i przez to miejcami śmieszna.
Niemniej z uwagi na zasadnicze wątki całość daje [mimo wszystko]
do myślenia.


Co może zrobić Holiłud z obrazem widać dobrze na przykładzie np
tej historii: http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=4007&sekcj
a=1.

Jest to remake filmu "IT HAPPENED IN BROAD DAYLIGHT" (1958).
Ja natomiast widziałem inny remake tego filmu:
http://www.stopklatka.pl/telewizja/seans.asp?seans=3
480793090
i IMHO wersja holywudzka w porównaniu z nim jest dosłownie _nędzna_
i śmieszna, choć ~efektowna, ale inaczej (tzn przeładowana blichtrem).
[Oryginału z 1958 roku nie miałem dotąd okazji obejrzeć.]

Polecam natomiast "The Cold Light of Day" - kawał dobrego kina.
I w dodatku nie-amerykańskiego.

--
CB



Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:goo72q$8rp$1@news.onet.pl...

> Tego o 1 w nocy....wybacz. Trzeba wstać względnie rano i brać się do pracy
> :-)