Data: 2003-08-12 19:42:50
Temat: Re: Stary pien do usuniecia
Od: "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "boletus" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bh96cq$9jh$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Podobno soda kaustyczna. Sama mam zamiar wypróbowac na 102 metrowym
> > szpalerze scietych glogów. Po 8.50 zl. za kg w sklepach chemicznych
> > pozdr. z nadzieja
> > Goldie
>
> O hoho!:-) To będzie droga impreza:-((
> Napisz więcej, tzn.czy są nowe odrosty,
> jakie duże były głogi ?
Czemu droga? Tą sodę żrącą rozrobię z wodą i będę nasączać każdy pniak Z 1
kg sody w proszku powinno wyjść powiedzmy, minimum 5 litrów wściekle żrącego
płynu. A pniaki są różne o średnicach od 5 cm do 15-tu. Pod ściętymi
pniakami jest siatka ogrodzeniowa, a gdy pniaki szlag trafi, zostanie tam
zrobiony niski murek na całej długości parceli. Inaczej się nie dało, bo
sąsiad groził siekierą za wejście w granicę :(. Głogi piękne były, na biało
kwitły, w dodatku posadzone ok 30-50 cm od granicy, ale sąsiad się zawziął.
Za granicą ich zostawić nie mogłam, bo jednak nasze i sąsiad mógłby wziąć
koparę i rujnować ogrodzenie, wejść w granicę też nie, więc krakowskim, a
raczej wielickim targiem...Ogrodzenie powstało po linii starych, 50-cio
letnich, rozsypujacych się słupków, głogi ścięte, a pies nie ucieka z
parceli. Odrosty już oczywiście są i wchodzą na siatkę. Dzisiaj oberwałam je
ręcznie, bo nie mam czasu wybrać się po tę sodę. Na razie są delikatne, bez
kolców, więc szarpie się je jak trawę. To drobne niedogodności.
Najważniejsze, że odgrodziłam sie od mieszkajacego za siatką menela w
przyczepie kampingowej. Jak ogrodzenie bylo w budowie, menel gonił po naszym
ogrodzie i kradł, co mu w łapy wpadło np.starą pelerynę przeciwdeszczową,
drogie grabie do liści Gardenii, które na szczęście odzyskałam, drzewo
kominkowe, pluskał się pod naszym wodociągiem i robił pranie używając
leżącego tam mydła. Z duszą na ramieniu czekałam, kiedy włamie się do garażu
gdzie są narzędzia ogrodnicze, hamak, wypoczynek ogrodowy, parasol i 50-cio
metrowy wąż do podlewania ogrodu, zacznie wykopywać iglaki, róże itp. i sprz
edawać na wódzię. Za to teraz 2 metrowej siatki już nie przeskoczy.A w
głogach powyrąbywał dziury i chodził w szkodę.
pozdrówko
Goldie
Ps. A propos tej sody. Jak myślisz, należy ją rozrabiać w blaszanym czy w
plastikowym wiadrze?
>
> Pozdrawia boletus
>
>
|