Data: 2006-09-09 12:33:42
Temat: Re: Staw i komary
Od: "Leszek " <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Mam beczki z wodą deszczówką. To istna wylęgarnia.
Masz rację, to prawda! U mojego ojca na działce też tak było - tysiące tego
paskudztwa pływało w takiej beczce.
Ale to nie ma nic wspólnego z ogrodowym stawem, gdzie życie rozwija się bez
głupiej (szorowanie folii i kamieni, wymiana wody co dwa miesiące, lampy UV i
inne wynalazki, lanie "chemii" bez opamiętania...) ingerencji człowieka.
> Podejrzewam że w oczkach wodnych typu plastikowa czarna miednica wkopana w
> ziemię ma podobne zastosowanie :-P
Też podzielam Twój pogląd :))
>Serdecznie
Leszek
http://staw.bieleccy.com.pl
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|