Data: 2003-04-06 19:48:13
Temat: Re: Sterylizacja - tak/nie?
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:knsv8v44sd3snmhn582pc3rcc0d9fh66gj@4ax.com...
> >
> >Dla mnie to po prostu nie są konkrety.
>
> Konkrety konkretami, nie jesteśmy w trakcie obrad parlamentu, żeby
> odrzucać czyjeś argumenty na podstawie, że nie ma w nich konkretnych
> rozwiązań prawnych. Tweety nie jest pewna, jak mogłoby to wyglądać w
> rzeczywistości, ale nie sądzę, by to skazywało sam postulat na odłożenie
> ad acta. Te właśnie szczegóły można dopracować i przedyskutować -
Ależ ja właśnie proszę o te "szczegóły". Które BTW w moim pojęciu wcale nie
są "szczegółami", ale podstawową kwestią. Ja twierdzę, że nie da się
wprowadzić przepisów legalizujących sterylizację, aby bilans zysków i strat
był dodatni. I grzecznie proszę o argumenty drugiej strony. Tylko tyle i aż
tyle. Na to tweety wyjeżdża mi z kawałkami o porzucanych na śmietnikach
noworodkach, a na moje namolne prośby rzuca "warunkiem" o posiadaniu dzieci
(ciekawe, jak to sprawdzać w przypadku facetów he he).
a nie
> zamykać komuś usta mówiąc, że ma przestać "pyszczyć".
Ja nie zamykam ust, tylko proszę, błagam wręcz o konkrety.
ER
|