Data: 2010-09-10 08:39:59
Temat: Re: Stonehenge
Od: tofik <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 7 Wrz, 21:31, "johnny" <j...@p...pl> wrote:
> W jakiejś książce ogrodniczej zobaczyłem fotkę nietypowego ogrodu. Otóż,
> wyobraźcie sobie rozległy trawnik, a na nim nieregularnie posadzone
> kolumnowe cyprysiki wysokości 4-5metrów, poprzetykane bryłami ciemnych
> iglaków, przycinanych na kształt głazów. Najciekawsze jednak była forma tych
> kolumn - otóż formowane były w graniastosłupy pochylone w lewo bądź w prawo.
> Wyglądało to zjawiskowo, bo to taki jakby kamienny las, roślinny Stonehenge.
> Oczywiście, jak mawia mój syn przeglądając tatusiowe świerszczyki - lepiej
> zobaczyć niż przeczytać - ale nie umiem tej fotki, knigi znaleźć, więc
> musicie to sobie wyobrazić. Chociaż nie do końca. Tak bowiem spodobał mi się
> ten koncept, że postanowiłem zaeksperymentować we własnym ogródku. Wprawdzie
> nie mam na stanie takich wysokich kolumnowych cyprysików, więc efekt jest
> nieporównywalny, ale bardziej chodziło mi o niespotykany sposób prowadzenia
> kolumnowych form iglaków. Generalnie nie lubię pudli w ogrodzie, ale
> wspomniana forma była dopuszczalnym kompromisem. Więc zobaczcie jak to
> wygląda i oceńcie.
>
> Pozdrawiam Johnny
>
> moja "pochylona" tujka:http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b201
056aeab5809a.html
mnie sie nie podoba, ale
skoro tobie -- to nie widze problem.
wydaje mi sie jednak, ze
owo profilowanie tych drzewek
musi byc jednak spojna
caloscia z domem i cala reszta
otaczajcych tenze dom drzew i krzewow.
no wiesz, chodzi mi o to, zeby
ta forma nie dawala wrazenia tz
"pasuje jak roza do kożucha"
rzecz jasna i z mieszania styli
w ogrodzie np.futuryzm & klasycyzm
może i móglby wyniknac pewnien urok, ale czasem
mozna przedobrzyc.
jesli juz, to mozna podzielic ogrod na
sektory z ktorych kazdy
moglby przedstawic jakis styl.
chodzi o to zeby w jednym miescu nie
uzyskac raczej nie pozadanego efektu
przesytu, że dosłownie tyle wszystkiego
iz nima na czym oka zawiesić - mnie osobiscie
taki przepych meczy.
|