Data: 2003-10-06 16:18:31
Temat: Re: Stosunek Waginalny ?
Od: "=-G-r-i-m-l-o-c-k-=" <g...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Świeta racja - wazne co Ty o tym myślisz;
> czy obawiasz się przeinwestowania własnych uczuć?
> albo zainwestowania niewłaściwie?
>
Dokladnie tak, moje uczucia sa rozchwiane, miedzy tym co zaszlo w sensie
fizycznym i pomiedzy strona duchowa :(
Nie moge pogodzic jednego z drugim i tutaj tkwi moj problem.
Boje sie , ze ona pracuje w Rosji jako ........
Nie bylem jej 1 facetem, boje sie tego, ze jak liczyla ilosc facetow to 1
liczba byla 20, pozniej dopiero powiedziala 6.
Wszystko uklada mi sie bardzo zawile, staram sie ulozyc puzle do kupy.
To co napisalas, kazdy z tych wariantow w sumie moze pasowac, co nia
pokierowalo, ze tak postapila...
Ale to juz nie dla mnie, tego nie wydedukuje, nie zgadne, to ponad mnie.
Teraz nie mialem od niej zadnego sms'a od 4 - 5 dni, ani e-maila.
Jak pisalem maile to 1 zaczalem, jak pisalem smsy tez wyszly z mojej
inicjatywy.
Teraz stwierdzilem, ze musze cos zrobic, zeby ona pokazala swoja inwencje.
Jak widac poki co jej nie zalezy.
Poruszylem na forum 2 watek, tzw. gry i postapilem tak wlasnie, wyslalem
maila z bezposrednim pytaniem.
Co o mnie mysli, co czuje itd... Poczekam, czy odpisze, i co napisze. Wtedy
bede wiedzial, co plynie z jej strony i moze uda mi sie choc strefe duchowo
ulozyc w calosc.
Musze na czyms zawiesic swoje uczucia, poki co mysle, ze to co sie stalo to
wariant, Super Optymistyczny "dziewczynie mogło natomiast na gosciu bardzo
zależeć, na tyle, by zrobić wszystko by był maksymalnie zadowolony"
Pozdrawiam
|