Data: 2004-09-01 00:07:25
Temat: Re: Strach
Od: "Kasia" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Flyer" <f...@p...gazeta.pl> wrote in message
news:ch333d$r43$1@nemesis.news.tpi.pl...
> b...@p...onet.pl; <7...@n...onet.pl> :
>
>> > > Tylko wiesz, stawiający ma nadzieję - pytanie ile razy taka kobieta
>> > będzie naciągała facetów na darmowe drinki zanim któryś nie wykaże się
>> > brakiem "kultury" i nie posiadając "żyłki hazardzisty"/durnej wiary, że
>> > samo wyjdzie, nie zaciągnie jej siłą w krzaki. Wszystko ma swoją cenę i
>> > wartość ryzyka.
>>
>> Nudziarz
>
> To wiem ;)
>
>> Co jeśli ona lubi w krzakach?
>
> Nic, jeżeli wie, że lubi. Obawiam się jednak, że w swojej
> cwaniaczkowatości nie rozważała takiej ewentualności, stąd naciąganie
> traktuje jak świetną zabawę [czy możliwość osiągnięcia korzyści
> emocjonalnych wynikających z zainteresowania objawiającego się
> stawianiem drinków], a wszelkie "niebezpieczeństwa", które zdołała
> ominąć podnoszą jej mniemanie o swoich możliwościach - typowy syndrom
> hazardzisty. ;) Nago niech polata po mieście - to w sumie
> bezpieczniejsze, a zainteresowanie większe. ;)
Flyer to czyli jak facet kobiecie stawia drinka to ma nadzieje ze ona za
tego drinka pojdzie z nim do lozka?
O jakich ty niebezpieczenstwach mowisz zwiazanych ze stawianiem drinkow.
Jestem sobie w barze, przysiada sie facet, stwai mi drinka, jedengo
drugiego, trzeciego, mamy fajna zabawe, jest milo, daje mu numer, on dzwoni,
pyta czy mozemy sie spotkac, mowie mu ze bylo milo ale ja nie szukam stalych
zwiazkow, grzecznie przepraszam i sie rozlaczam.
--
"When fortune smiles at something
as violent and ugly as revange,
it seems proof like no other,
that not only does God exist,
your doing his will" - The Bride
http://f2.pg.photos.yahoo.com/mopek21
|