> Ogryzek <V...@i...pl> napisał(a):
>
>> Strach przed umieraniem. Tak potworny, żewywołuje chęć popełnienia
>> samobójstwa, "żeby mieć to już za sobą".
>> Skąd się bierze? Jak przeciwdziałać?

Pozornie absurdalnie brzmi - zabic sie aby nie umierac... ale czego to
ludzie nie wymyslą ;)
A czy ów problem dotyczy Ciebie czy moze kogos znajomego?
Bo jesli Ciebie Ogryzek, to byc moze Ty sam moglbys dotrzec do dosc
dokładnej odpowiedzi...
Nie znam sie na tym, sam ciagle zyję, ale mysle ze trzeba tu zaznaczyc
roznice m. obawa przed smiercia, a ta przed umieraniem, dokladniej przed
zwiazanym z tym bolem fizycznym. Rozumiem chodzi tu o to drugie.
Skąd sie bierze... przychodzi mi do glowy np to, ze było sie swiadkiem
bolesnej smierci kogos bliskiego. Wspomnienie wspolprzezywanego niegdys
bolu mysle moze ciagle budzic lęk.
Jak zaradzic? No coz... mysle moznaby zawczasu zapewnic sobie bezbolesne
umieranie, jak juz przyjdzie na to pora. Łatwo powiedziec, ale jak to
formalnie zorganizowac - nie wiem.

Marsel