Data: 2003-04-17 22:09:37
Temat: Re: Strategia - uwaga - materiał niebezpieczny - czytać na własną odpowiedzialność
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
.. z Gormenghast napisał:
> A gdzie się szkoliłeś?
Tam gdzie wszyscy i tam skąd wiedzę brali wszyscy teoretycy - z życia.
Przeczytałem swoje zdanie jeszcze raz i może trochę zbyt buńczucznie
brzmiało - śpieszyłem się na miasto. ;)
> Caldiniego miałem krótko w rękach i jakoś wydał mi się
> obrzydliwy.
Niestety, dopiero zamierzam z ciekawości zakupić książkę Mitnicka (czy
jakoś tak), ale bardziej żeby poznać i się uchronić niż używać. Jeżeli
prowadzę jakieś gierki na nic o nich nie wiem, aż do mety. ;)
> zdecydowanie przeciw ;)). Mogę Ci pokazać następny obrazek.
To pokaż ;)
> Coś w tym jest. Ale wydaje mi się, że tym razem możesz sugerować coś
> niezdrowego - słowo "przemyślany" jest w tym wypadku zwiastunem
> wietrzenia spisku. Tam gdzie go nie ma :). Hmm?
Musi być wybrany z rozmysłem (wyraz), żeby nie był zbyt nieporęczny w
użyciu a jednocześnie był rzadki - jakiś anachronizm albo wyraz
obcojęzyczny.
> Świadomie więc wprowadziłem do własnego "stylu pisania" emotion,
> rozpoczynający, a nie kończący zdanie. Jeśli jest to śmiesznik :)), lub
> żartownik ;)) - wydaje mi się, że wpływa on znacznie na odbiór treści...
> Być może się mylę, gdyż nie pytałem tych którzy mnie czytają ;))
Ja tam znam trzy emotion'y i więcej mi do szczęścia nie trzeba. I wolę
je po zdaniu niż przed. Ale zawsze możesz próbować, bo jestem trochę
"wybrakowany" i nie odzwierciedlam oceny ogółu ;)
Flyer
|