jerz wrote:

> Użytkownik Andrzej Paplinski <p...@f...sos.com.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:3...@f...sos.com.pl...
> >
> > Bo jest ich mnostwo, lepszych lub gorszych.
> > ale chcialbym byc dobrze zrozumiany, nie sadze po prostu, aby encyklopedia
> > miala byc "jadrem" tej strony, raczej elementem.
>
> Rozumiem, że taka forma przekazu ci nie odpowiada i mam jej zaprzestać?

Nie o to mi chodzi. Robiąc encyklopedię, niezaleznie od formy udostepnienia jej
pozniej, tworzysz zespol, koncepcje, dobierasz tresci. Jesli nie robisz tego
profesjonalnie to jest to mozliwe tylko w zgranej paczce, ktora sie
systematycznie spotyka. Nie wydaje mi sie to mozliwe wsrod czlonkow grupy
dyskusyjnej. Po prostu jest to ogrom pracy, na ktory nikt systematycznie i w
dluzszym okresie sie nie zdecyduje (a moze sie myle?).
Jesli innym taka forma odpowiada, czemu mialbys jej zaprzestac? Pan Paplinski
nie jest wyroczna! Zauwaz, ze piszac moja opinie asekuruje sie trybem warunkowym
lub zwrotami typu "mysle, sadze".

>
> Postawię ci beczułkę piwa jak podasz z jakiej to Encyklopedii były
> informacje, daję ci powiedzmy pół roku?

Nie podam, bo jak napisalem jest ich cale multum.

> Wystarczy? Nie dotyczy encyklopedii
> internetowych gdzie raz czy dwa coś z nich puściłem. Swoją drogą zauważ jak
> wzrosła liczba pytań itd, itp
>

Co do naszej strony, to wydaje mi sie, ze jej mocna strona moga byc wlasnie
nietypowe pomysly wymyslone w duzej grupie ludzi, skoordynowane przez wezszy
"zespol" redaktorski. Nie odrzucam tez pomyslu z encyklopedia, ale ja rowniez
skonstruujmy w sposob niecodzienny. Czytelny, ale odbiegajacy od stereotypu. W
takim wlasnie podejsciu widze sens pomyslu Robala. Niech to bedzie tworcza
zabawa, a nie kolejny obowiazek (chocby i mily).

Pozdrawiam
Andrzej

>
> pozdrawiam
> pozdrawiam, jerz