Data: 2002-10-13 13:24:10
Temat: Re: Stronka (bylo Re: Moje dziecko ... )
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Scalamanca wrote:
>
> On Sun, 13 Oct 2002 13:16:51 +0200
> Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> wrote:
>
> > Od razu jatrzy. Stary belfer jestem to pouczam.
>
> OK, niech Ci będzie. Ale nawet pouczać trzeba odpowiednim tonem,
> żeby wywołać zamierzony efekt. :)
Oczywiscie juz wiesz jaki zamierzalem osiagnac efekt ? A jesli mialem
zamiar sprowokowac pewna wymiane zdan ? A jesli chcialem sobie pogadac o
byle czym bo sie nudzilem ? A jesli chcialem sie z Toba podraznic ? Nie
wiesz po co pisalem (w ten niedzielno-rocznicowy dzien) to nie
mozeszwiedziec jaki chcialem osiagnac efekt, wiec prosze nie pouczaj
mnie jak powinienm rozmawiac. Napewno nie bylo moim zamiarem bycie
niegrzecznym (co mi ponizej ipmutujesz - moze jakis przykladzik bym
wiedzial co to wedlug Ciebie byc niegrzecznym) . Zgodzic sie moge tylko
z jednym ze napewno nie-do-przeczytania to wszystko bylo i ze tak
naprawde to tylko my dowje wiemy o co tak naprawde nam chodzilo
(oczywiscie Ty swoje a ja swoje ;-) )
> > > A strona działa, bez dopisywania czegokolwiek.
> >
> > Nie, nie dziala ! Wierz staremu internetowemu wyjadaczowi.
> > Na priv puszczam zrzut ekranu.
>
> Andrzeju, chyba nie czytasz tego, co piszę! A napisałam, że
> ostatnio często się tej stronie zdarza, że pada. Nie wiem, czemu.
> I pewnie jeszcze długo wiedzieć nie będę. Ale wiem, że niczego
> zmieniać nie trzeba, że strona sama w sobie działa i że kiedy
> wróci admin - wszystko będzie działać. Łącznie z serwerem. :)
Uparta jak ... ;-) Ja swoja Ona swoje. I jeszcze mi wmawia ze ja nie
czytam tego czego Ona pisze.
Czytam i poprawiam, podpowiadam i jak grochem o sciane.
Uuuwaaaaga potrzebny rzeczoznawcaaaaa !
Mam z tym adresem racje czy nie ? Prosze sprawdzcie czy gdy wpiszemy tak
jak podpowidam (http://gim4.bci.net.pl/daga/) to czy da sie tam wejsc.
Ide o kazdy zaklad ze mam racje, Gotow jestem trampki zjesc ... ;-)
> > No tak ale to przeciez Twoja strona i co najmniej powinnas byc wdzieczna
> > ze ktos probuje zwiekszyc ogladalnosc Ttego co masz to pokazania.
> > Przeciez to nie mnie na tym powinno zalezec Tobie a nie mnie.
>
> Na _oglądalności_? Na nabijaniu licznika? Nie, na tym mi nie
> zależy.
Po coz ta nadinterpretacja . Widzisz to wlasnie Cie gubi w moich oczach
(to zgubilo w pamietnym lustrze) . Zbytnie wybieganie przed orkiestre,
wkladanie komus w usta, czegos, czego nie powiedzial.
> > Napisalem "Moja" - gdzie ? A nasz to NAPEWNO jestes. Czy tego chcesz czy
> > nie.
>
> _Sama_ decyduję, czyja jestem. Czy tego chcesz, czy nie.
Niestety ale nie masz nic na "NASZA". To reszta moze zdecydowac czy
jestes nasza czy nie. Nie Ty ! :)
> > W tej kwestii wypowiedzial sie juz mkarwan. W zupelnosci sie z Nim
> > zgadzam. Skoro w sygnaturce podaje namiar na jakis link to tak jakbym
> > propomowal (popieral, identyfikowal sie) tresci(ami) tam zawartymi. W
> > kazdym razie _wiekszosc_ to tak rozumieja
>
> A pytałeś większości? Reprezentatywnej?
Jesli sa jakies zasady to nie ma potrzeby pytac. Tym bardziej czegos co
oczywiscie nie istnieje : reprezentatywna wiekszosc. Wiem ze humaniscie
trudno to zrozumiec ...
> Zresztą, że większość, nie znaczy, że rozumuje poprawnie. Powodów
> podawania linków w sygnaturce może być mnóstwo i nikt nie ma
> obowiązku się z nich tłumaczyć.
Nie kaze Ci sie tlumaczyc lecz delikatnie podpowiadam ze "robisz tym
samym sobie kolo piora" ;-) albo jak to sie mowi popelniasz swoiste
sepuku . Wyobraz sobie ze list z taka sygnaturka wyslesz do Kancelarii
Prezydenta. A grupa to tez nie zbiorowisko polglowkow ktora nie
zastanowi sie : oc o tej dziewczynie chodzi skoro podaje taki link, jaka
musi byc skoro podpowiada bym tam zajrzaj, co sugeruje itd itd.
> Czy mam dostrzegać i 'pokazywać' światu tylko to, z czym się
> zgadzam, z czym się utożsamiam ignorując wszystko inne?? Wybacz,
> ale tak robić nie będę. Będę pokazywać to, co uważam za warte
> zobaczenia - czy się z tym zgadzam, czy nie.
:) Usmiecham sie bo widze ze'm Cie strasznie rozzloscil. Ciagle
podkreslam ze moje rady sa przemyslane, darmowe do tego szczere i nie
majace na celu zrobienia z Ciebie osoby nieroztropnej. Nie mniej rekacje
tezaskakuja, jak widac nie tylko mnie.
> Poza tym - nie ma się do czego przyczepić, to przyczepmy się do
> strony?
Skadze. Stronka (Twoja) jest cool. Mila, stonowana, pelna roznosci ...
Prosze nie tworz bezzasadnych teoryjek.
> > Mniemanie ze pisanie pisanie WIELKIMI jest
> > krzyczeniem juz dawno jest nieaktualne.
>
> Tak się Tobie wydaje.
> Poza tym kapitalików akurat nie zauważyłam (ani Ty chyba też nie).
> :) A o krzyczeniu napomknąłeś pierwszy.
Nie, Ty ! ;-) Sprawdz. I przyznaj mi choc raz racje
> > Pamietasz jak pewno, naprawde drobna uwaga, ot taka tam zaczepka,
> > zapalnik do dyskusji wywolalz z Twojej strony nadnaturalna rekacje ?
> > Przypomniec Ci jakie to bylo slowo ?
>
> Jeśli to wytnę, to znowu powiesz, że manipuluję.
I znow wiesz co powiem !
> > Ze mna nie trzeba sie "wazyc", ze mna jest przyjemnosc wspolpracowac.
> > Sprawdz to ! - a nie oblepiaj mnie niezasluzonymi etykietkami
>
> Nie oblepiam i nie mam takiej intencji.
No to by dazyc do ugody powiedzmy ze jakos tam samo sie "toto" tutaj
pojawia.
> Chętnie bym sprawdziła i
> jeśli się z tego nie wycofasz, to pewnie kiedyś to zrobię.
Trzymam za slowo !
> > Obrazasz tych wszystkich ktorzy ze mna w pocie czola ciagneli chocby
> > SaSo i SISON - obrazasz mnie.
>
> Nie to było moim zamiarem - jak już pisałam, nie chcę i nie będę
> ujmować Ci zasług. Jeśli tak to odebrałeś, to przepraszam. Razi
> mnie po prostu ton i sposób, w jaki odnosisz się do innych, w tym
> do mnie.
A moze to tylko swiatlo ktore ode mnie bije, moze to ono tak razi ? ;-)
Jesli jednak nie to ...to przeciez nie musisz ze man rozmawiac.
Moglas rowniez na priva skierowac swoje uwagi, skoro juz mnie tak dobrze
znasz, skoro wiesz ze'm uparty jak koziol, ciety jak szabla ulanska,
trudny w dyskusji jak konfucjonaly (Konfucjusza materialy - nowe -
A.A.) (oczywiscie pisane w oryginale), a do tego o dziewczynach mowiacy
"kobitki" ... ;-)
> > Rozumiem ze bedac ostrym w dyskusji, bedac wymagajacym, bedac
> > konsekwentnym i ... silnym nie nadaje sie jako ktos z kim mozna cos
> > zrobic ? Znow obrazasz (etykietujesz, epitetujesz)
>
> Nie, nie będąc ostrym, wymagającym i konsekwentnym, a będąc
> niegrzecznym.
?
> > > Niniejszym kończę swój udział w tej... dyskusji?
> >
> > Utarczce slownej ;-)
>
> Niech będzie. Też ładnie. :-)
:) Ufff ! ;-)
A.A.
|