« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2006-09-06 10:25:34
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?Nadal czekam na Wasze porady odnośnie tego, czy powinnam w ogóle nie
próbować dostać sie na medycynę i po trzech latach przenieść się
na zaoczne położnictwo (co jest możliwe), zamieszkać z moim
mężczyzną, wziąć ślub i jeszcze w czasie studiów urodzic
dziecko? Czy będę w przyszlości żałować, że nie spróbowałam
swoich szans i rezygnacja juz teraz bedzie oznaczać podstosowanie się
do jego wymogów? W przyszlości natomiast niezbyt ciekawe życie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2006-09-06 10:30:41
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < e...@o...eu
>Nadal czekam na Wasze porady odnośnie tego, czy powinnam w ogóle nie
>próbować dostać sie na medycynę i po trzech latach przenieść się
>na zaoczne położnictwo (co jest możliwe), zamieszkać z moim
>mężczyzną, wziąć ślub i jeszcze w czasie studiów urodzic
>dziecko? Czy będę w przyszlości żałować, że nie spróbowałam
>swoich szans i rezygnacja juz teraz bedzie oznaczać podstosowanie się
>do jego wymogów? W przyszlości natomiast niezbyt ciekawe życie?
Łomatko. Mamy Ci powiedzieć jak żyć? To Twoje życie, Twoja decyzja.
--
Kruk@ -\ | 8 out of 5 doctors feel it's OK to be schit-
}-> epsilon.eu.org | zo.
http:// -/ |
|
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2006-09-06 10:31:59
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?<e...@o...eu> napisał w wiadomości
Nadal czekam na Wasze porady odnośnie tego, czy powinnam w ogóle nie
próbować dostać sie na medycynę i po trzech latach przenieść się
na zaoczne położnictwo (co jest możliwe), zamieszkać z moim
mężczyzną, wziąć ślub i jeszcze w czasie studiów urodzic
dziecko? Czy będę w przyszlości żałować, że nie spróbowałam
swoich szans i rezygnacja juz teraz bedzie oznaczać podstosowanie się
do jego wymogów? W przyszlości natomiast niezbyt ciekawe życie?
***
Sama powinnaś wiedzieć, co powinnaś a co nie.
Ja mogę jedynie napisać, co ja bym zrobiła na Twoim miejscu.
Poszłabym na studia dzienne, skończyła je, znalazła pracę.
Jeśli przez ten czas Twój facet wytrzyma z Tobą, a Ty z nim, wtedy możecie
pomyśleć o małżeństwie, o dzieciach. Jeśli nie wytrzyma, to chyba sama
wiesz, co dalej.
Nie fundowałabym sobie tego wszystkiego w trakcie studiów, bo z perspektywy
czasu wiem, że byłoby mi bardzo trudno.
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2006-09-06 10:44:41
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:edm2s2$i6k$1@news.onet.pl...
> (BTW - czy w związku z tym nie jest to post jakiegoś trolla? ;-)
medycyna medycyną, a jak wygląda to w przypadku kształcenia położnych (bo
takie odniosłam wrażenie - położnictwo to chyba nie
ginekologia-położnictwo...)?
pozdr
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2006-09-06 10:57:52
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?Użytkownik <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:1157538334.190883.320710@e3g2000cwe.googlegroup
s.com...
> Nadal czekam na Wasze porady odnośnie tego, czy powinnam w ogóle nie
> próbować dostać sie na medycynę i po trzech latach przenieść się
> na zaoczne położnictwo (co jest możliwe), zamieszkać z moim
> mężczyzną, wziąć ślub i jeszcze w czasie studiów urodzic
> dziecko? Czy będę w przyszlości żałować, że nie spróbowałam
> swoich szans i rezygnacja juz teraz bedzie oznaczać podstosowanie się
> do jego wymogów? W przyszlości natomiast niezbyt ciekawe życie?
Jeżeli już teraz się zastanawiasz, to najprawdopodobniej będziesz żałować.
Jeżeli on już teraz mówi Ci jak masz żyć, to z czasem będzie mówił coraz
częściej. Niemniej jednak decyzję powinnaś podjąć sama, a nie na podstawie
rozkładu głosów na grupie...
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2006-09-06 11:17:16
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?"Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> wrote in message
news:44fe8f16$1@news.home.net.pl...
> Oj, nie mów za szybko. Za Dużą Kałużą jest coś takiego jak ratownik.
pramedic sie to zwie.
> Nie wiem dokładnie na czym to polega, AFAIK to ludzie po krótkich
> studiach, którzy nie mają uprawnień lekarskich, ale zajmują się
> pierwszą pomocą.
dokladnie, to oni jezdza w karetkach nigdy lekarz. zajmuja sie
stabilizacja pacjenta a nie leczeniem na etapie karetki.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2006-09-06 11:19:35
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?<e...@o...eu> wrote in message
news:1157538334.190883.320710@e3g2000cwe.googlegroup
s.com...
Nadal czekam na Wasze porady odnośnie tego, czy powinnam w ogóle nie
próbować dostać sie na medycynę i po trzech latach przenieść się
na zaoczne położnictwo (co jest możliwe), zamieszkać z moim
mężczyzną, wziąć ślub i jeszcze w czasie studiów urodzic
dziecko? Czy będę w przyszlości żałować, że nie spróbowałam
swoich szans i rezygnacja juz teraz bedzie oznaczać podstosowanie się
do jego wymogów? W przyszlości natomiast niezbyt ciekawe życie?
juz wszyscy napisalismy Ci co o tym myslimy a Ty jeszcze na
cos czekasz??? lomatko.......
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2006-09-06 11:27:48
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?"Dunia" <d...@n...o2.pl> wrote in message
news:edm3h8$joj$1@news.onet.pl...
>> Może studia uniwersyteckie (paręnaście godzin tygodniowo głównie wykładów
>> i
>> ćwiczeń)
>
> Hyhyhy... ja cos takiego poznalam dopiero na siodmym semestrze (chyba).
no, takie opowiesci opowiadalismy sobie na "pocieszenie" juz od
pierwszego roku w ramach "inni to maja fajne zycie" :)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2006-09-06 11:34:30
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?Użytkownik "Idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:edm8vt$i6c$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
> news:edm2s2$i6k$1@news.onet.pl...
>> (BTW - czy w związku z tym nie jest to post jakiegoś trolla? ;-)
>
>
> medycyna medycyną, a jak wygląda to w przypadku kształcenia położnych (bo
> takie odniosłam wrażenie - położnictwo to chyba nie
> ginekologia-położnictwo...)?
To może być też pielęgniarstwo o specjalności położnictwo. I tu jest
możliwe, sądzę, studiowanie w trybie zaocznym.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2006-09-06 11:35:26
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
wiadomości news:44fe8f16$1@news.home.net.pl...
> Qrczak wrote:
>
>> I jest to też jeden z niewielu kierunków studiów, gdzie nie dokonano
>> podziału na licencjat i magisterkę. I mam nadzieję, że nigdy nie będzie.
>
> Oj, nie mów za szybko. Za Dużą Kałużą jest coś takiego jak ratownik.
> Nie wiem dokładnie na czym to polega, AFAIK to ludzie po krótkich
> studiach, którzy nie mają uprawnień lekarskich, ale zajmują się
> pierwszą pomocą. Nie miałbym nic przeciwko temu by w Polsce też
> coś takiego było - przynajmniej odciążaliby lekarzy w banalnych
> sprawach.
Ale jednak ratownik medyczny to nie to samo co lekarz.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |