Studia czy malzenstwo?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 295

191. Data: 2006-09-07 13:03:02

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

<e...@o...eu> wrote in message
news:1157611089.087425.21960@d34g2000cwd.googlegroup
s.com...

Dlaczego mam dorosnąć?

zeby samej wiedziec co jest dobre dla Ciebie. Widze, ze po kilku juz
postach, nie zalalapas odpowiedzi, i stale pytasz "no to co ja mam zrobic".

To, że pytam na grupie nie oznacza, że od
razu wprowadzę w życie owe porady. Ludzie często starsi ode mnie
proszą o radę. Chciałam po prostu dowiedzieć sie co myślą o tym
inni.

to juz chyba teraz wiesz :)

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

192. Data: 2006-09-07 13:08:35

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Agnieszka" <a...@z...pl> wrote in message
news:edogtc$9ie$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Nie ja. Wszyscy widzieliśmy. My byliśmy świeżo albo rok-dwa po maturze, a
> pan miał szpakowate skronie, my byliśmy dzieciakami z masą głupich
> pomysłów, a on gdzieś tam z boku, z teczką... Nie pasował do nas. Prawie
> tak samo jak ja i jeszcze kilka osób nie pasowaliśmy parę lat później na
> studiach zaocznych do kolejnego pokolenia świeżopomaturalnego. Brak
> wsplnych tematów, inne spojrzenie na życie, inna prespektywa. Inne światy.
> I tyle.

alez oczywiscie. nie pasowaliscie do siebie. i co z tego? nic.
kazdy sobie robil swoje. zaloze sie, ze owy pan nawet nie chcial miec za
wiele z wami wspolnego, wyrosl ;)))

iwon(K)a
>
> Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

193. Data: 2006-09-07 13:46:20

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał

> "Nixe" <n...@f...peel> wrote in message
news:edoldp$es2$1@news.onet.pl...
> > Wielokrotnie podkreślałam, iż nie uważam, by coś było niemożliwe do
> > realizacji w jakimś tam wieku.

> niestety podkreslalas.

No przecież mówię, że podkreślalam. Ale dlaczego niestety?

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

194. Data: 2006-09-07 13:54:15

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:edp7sr$lno$1@news.onet.pl...

>> niestety podkreslalas.
>
> No przecież mówię, że podkreślalam. Ale dlaczego niestety?

:) no tak. spie jeszcze. mialo byc, iz podkreslalas zgola cos inngeo.
niestety, dlatego, ze to co mowisz teraz nie pokrywa sie z tym co
pisalas do tej pory.

iwon(K)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

195. Data: 2006-09-07 14:47:54

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:edp5kl$d1l$1@news.onet.pl...
>
> alez oczywiscie. nie pasowaliscie do siebie. i co z tego? nic.
> kazdy sobie robil swoje. zaloze sie, ze owy pan nawet nie chcial miec za
> wiele z wami wspolnego, wyrosl ;)))

No nic. Nie chciał. Do tego stopnia, że po 1 semestrze sobie poszedł ;-) Co
stoi w lekkiej sprzeczności z postulowaną tu tezą, że on przyszedł
studiować, a my imprezować...

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

196. Data: 2006-09-07 16:07:49

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: e...@o...eu szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a wrote:
> <e...@o...eu> wrote in message
> news:1157611089.087425.21960@d34g2000cwd.googlegroup
s.com...
>
> Dlaczego mam dorosnąć?
>
>
> zeby samej wiedziec co jest dobre dla Ciebie. Widze, ze po kilku juz
> postach, nie zalalapas odpowiedzi, i stale pytasz "no to co ja mam zrobic".
>
Może nie każdy jest tak szybko łapiący jak Ty lub Pani(nie wiem jak
sie mam zwracać?) To znaczy, że dorośli nie mają dylematów, a mój
temat jest błahostką? Natomiast dorosłe są więc tylko te osoby,
które wiedzą co dla nich jest dobre? Skąd więc tak wiele tematów
na grupie od osób, których wiek świadczyłby o dorosłości?
Wszystkie te osoby weglug Ciebie to niedorozwinietę emocjonalnie
istoty?

> To, że pytam na grupie nie oznacza, że od
> razu wprowadzę w życie owe porady. Ludzie często starsi ode mnie
> proszą o radę. Chciałam po prostu dowiedzieć sie co myślą o tym
> inni.
>
> to juz chyba teraz wiesz :)
>
Pisząc, że czekam nadal na opinie miała na myśli zdanie osób,
które nie miały się jeszcze okazji wypowiedzieć. Natomiast osobom,
ktore wcześniej już określily swoje stanowisko byłam bardzro
wdzieczna, że chciały coś dodać.
Jednak widzę, że Iwonkę to oburzyło, że nadal czekam?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

197. Data: 2006-09-07 16:36:24

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Mumia" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:edp8aa$nf0$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:

> :) no tak. spie jeszcze. mialo byc, iz podkreslalas zgola cos inngeo.
> niestety, dlatego, ze to co mowisz teraz nie pokrywa sie z tym co
> pisalas do tej pory.

Pokrywa się jak najbardziej i przykro mi, że zostałam źle zrozumiana.
O kosztach takich, a nie innych decyzji pisałam już na samym początku tej
odnogi.
To jest jeden z moich wczorajszych postów:

"Naprawdę nikt mnie nie przekona, że studiowanie wtedy, gdy ma się do tego
najlepsze warunki (młodość, wolność, świeżość umysłu) jest identyczne ze
studiowaniem, gdy ma się masę innych problemów na głowie. Nie twierdzę, że
to drugie jest niemożliwe. Twierdzę, że jest o niebo trudniejsze i nie
każdego stać na to (w sensie duchowym), by sprostał takiemu wyzwaniu."

a to kolejny:

"Elske, wszystko można i nikt temu nie zaprzecza.
Jednak z tego, co piszesz wynika, że nie widzisz przeszkód, by 19-letnia
dziewczyna założyła rodzinę, urodziła dzieci, a studia przełożyła "na
potem", bo tak też się da. Co z tego, że się da? Ważniejsze chyba jednak
jest to jakim kosztem podejmie tę naukę teraz, a jakim (o wiele większym)
podejmie ją za kilka(naście) lat."

i następny:

"Pisałam to już Elske - wszystko można.
Istotne jednak - przynajmniej dla mnie - jakim kosztem się to robi."

i w końcu:

"NIGDZIE i NIGDY nie napisałam, że czegoś się nie da zrobić w jakimś tam
wieku, że ktoś jest niezdolny do rozpoczęcia kariery po 40-tce (a to
usiłujesz mi zarzucić).
Napisałam tylko o KOSZTACH, takich, a nie innych decyzji"

--
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

198. Data: 2006-09-07 16:58:39

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

Sorki za zamieszanie - omyłkowo poszło z serwera news założonego przez
kuzyneczka wizytującego w wakacje i w porę nieusuniętego :/

W wiadomości <news:edp8aa$nf0$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:

> :) no tak. spie jeszcze. mialo byc, iz podkreslalas zgola cos inngeo.
> niestety, dlatego, ze to co mowisz teraz nie pokrywa sie z tym co
> pisalas do tej pory.

Pokrywa się jak najbardziej i przykro mi, że zostałam źle zrozumiana.
O kosztach takich, a nie innych decyzji pisałam już na samym początku tej
odnogi. To jest jeden z moich wczorajszych postów:

"Naprawdę nikt mnie nie przekona, że studiowanie wtedy, gdy ma się do tego
najlepsze warunki (młodość, wolność, świeżość umysłu) jest identyczne ze
studiowaniem, gdy ma się masę innych problemów na głowie. Nie twierdzę, że
to drugie jest niemożliwe. Twierdzę, że jest o niebo trudniejsze i nie
każdego stać na to (w sensie duchowym), by sprostał takiemu wyzwaniu."

a to kolejny:

"Elske, wszystko można i nikt temu nie zaprzecza.
Jednak z tego, co piszesz wynika, że nie widzisz przeszkód, by 19-letnia
dziewczyna założyła rodzinę, urodziła dzieci, a studia przełożyła "na
potem", bo tak też się da. Co z tego, że się da? Ważniejsze chyba jednak
jest to jakim kosztem podejmie tę naukę teraz, a jakim (o wiele większym)
podejmie ją za kilka(naście) lat."

i następny:

"Pisałam to już Elske - wszystko można.
Istotne jednak - przynajmniej dla mnie - jakim kosztem się to robi."

i w końcu:

"NIGDZIE i NIGDY nie napisałam, że czegoś się nie da zrobić w jakimś tam
wieku, że ktoś jest niezdolny do rozpoczęcia kariery po 40-tce (a to
usiłujesz mi zarzucić).
Napisałam tylko o KOSZTACH, takich, a nie innych decyzji"

--
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

199. Data: 2006-09-07 17:04:37

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

<e...@o...eu> wrote in message
news:1157645268.948957.174960@d34g2000cwd.googlegrou
ps.com...

Iwon(k)a wrote:
Może nie każdy jest tak szybko łapiący jak Ty lub Pani(nie wiem jak
sie mam zwracać?)

Tu na pewno na TY:)))

To znaczy, że dorośli nie mają dylematów, a mój
temat jest błahostką?

Nie jest. Wręcz przeciwnie - jest bardzo poważny. Poza tym, Ty też jesteś
dorosła. Tylko dorośli zadają sobie pytania, słuchają opinii innych, a potem
sami podejmują decyzję. I sami przed sobą za nie odpowiadają.
Ja Ci życzę podjęcia WŁAŚCIWEJ decyzji (dla Ciebie właściwej - nie dla
grupowiczów:)
Powodzenia,
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

200. Data: 2006-09-07 17:06:34

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:1157645268.948957.174960@d34g2000cwd.googlegro
ups.com>
Użytkownik <e...@o...eu> pisze:

> Pisząc, że czekam nadal na opinie miała na myśli zdanie osób,
> które nie miały się jeszcze okazji wypowiedzieć.

A można wiedzieć, co Ci to właściwie da, jeśli wypowie się 100 osób, miast
50?
Poglądy w tej kwestii są zasadniczo dwojakiego typu:
- idź na studia, olej faceta
- nie olewaj faceta, wyjdź za niego, studia skończ później
Na jakie jeszcze inne rady/opinie/sugestie czekasz?

--
Nixe