Data: 2010-05-24 13:46:19
Temat: Re: Swadomosc stolu
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stalker wrote:
> Vilar wrote:
>
>> W sumie Globek, z którym tak walczysz, mógłby tu pojechać krótkim
>> opisem znanych systemów filozoficznych próbujących dać sobie radę z
>> pytaniem o byt.
>> Ale i tak nie byłaby to odpowiedź, a wyłącznie propozycja.
>
> Bo pamiętać należy pewnej cesze filozofii ;-) :
>
> "...Jeśli w lesie pada drzewo i nikt tego nie słyszy, to czy ono wydaje
> jakiś dźwięk? [...] Filozofowie zamartwiają się takimi sprawami,
> ponieważ kładą one nacisk na to, w jakim stopniu nasze indywidualne
> postrzeganie rzeczywistości jest zniekształcane przez fakt, że to my
> jesteśmy rzeczami, które postrzegają. Poniekąd martwią się nadmiernie:
> sposób, w jaki zdobywa się punkty, będąc filozofem akademickim, polega
> na skutecznej obronie takiego poglądu na świat, który wszyscy pozostali
> uważają za absurdalny. Podobnie prawnicy zyskują podziw swego
> środowiska, skutecznie broniąc masowego mordercy, który został
> przyłapany zakrwawiony i z nożem w dłoni, a na zwłokach było pełno jego
> odcisków palców..."
"...Fakt, że takie testy biegłości grup środowiskowych koncentrują się
wyłącznie na technicznym poziomie trudności wyczynu, często pomijając
zdroworozsądkowe pytanie o to, czy ten wyczyn w ogóle wart był
dokonania, stanowi smutny komentarz do ogólnej kondycji człowieka*..."
* Filozofa znaczy się ;-)
Stalker, a cytat oczywiscie z "Wytworów rzeczywistości" :-)
|