Dnia Tue, 31 Jul 2007 22:57:41 +0200, Paulinka napisał(a):

> ps pisze:
>
>> Na imprezie po pierwszym slubie ludzie czesto wola miec muzyke live (nawet
>> marnej jakosci) niz mechaniczna, do slubu bryczka jezdza, lub limuzyne
>> wynajmuja, ja to doskonale rozumiem. Muzyka mechaniczna jest czyms
>> powtarzalnym, a ludzie wierza, ze ich malzenstwo bedzie czyms
>> niepowtarzalnym, pierwszym i jedynym. Generalnie ludzie chyba lubia live -
>> co innego miec seks a co innego ogladac pornola, nawet jezeli ten seks
>> bedzie gorszej jakosci niz obrazki.
>
> Ja miałam takie kryteria: miło i bezboleśnie. Nie lubię wielkiej pompy,
> żadnych małostkowych bzdur. Nie zaprosiłam swojej ogromeeeeej rodziny, a
> jedynie samych najbliższych, wybrałam kościół sentymentalnie, bo jest
> piękny architektonicznie i w dzielnicy, którą lubię, na świadków
> wybraliśmy przyjaciół, a sama impreza była w małym gronie (30 kilka
> osób). Bardziej mnie cieszyło, że oni będą kaca odsypiać, a my już w
> drodze do Zakopanego:)

Rozumiem ze to bylo ad hoc a nie ad rem.

Kri Z zastanawiajacy sie skad ma takie poklady zlosliwosci :/

Pozdrawiam