Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Świadoma pamięć -czyli co rózni nas od zwierząt...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Świadoma pamięć -czyli co rózni nas od zwierząt...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 38


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-07-28 09:21:47

Temat: Świadoma pamięć -czyli co rózni nas od zwierząt...
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zwierzęce pozostałości w naszym mózgu

GW Piotr Kossobudzki 27-07-2005,

Ten drugi jest pamiątką po wcześniejszych etapach ewolucji. Czy w razie
awarii pierwszego systemu można wesprzeć się starym?

Człowiek poznaje świat w sposób świadomy - zauważa nowe zjawiska, zastanawia
się nad nimi i wiąże je z tymi, które już ma w pamięci. Co innego
zwierzęta - te powoli wyrabiają sobie umiejętności i nawyki, najczęściej bez
udziału świadomości. Zazwyczaj odbywa się to metodą prób i błędów. Okazuje
się jednak, że ludzie z uszkodzeniami mózgu, u których nie działa świadome
zapamiętywanie, nadal mogą nauczyć się czegoś nowego. Działa wówczas właśnie
ten prymitywny, "zwierzęcy" system uczenia się. Dowiedli tego psychiatrzy i
neurobiolodzy z University of California (USA), którzy ogłosili wyniki swych
badań w dzisiejszym wydaniu tygodnika "Nature".

Zwierzęce nawyki

Wytresowanie psa czy szczura wymaga cierpliwości i wielu godzin żmudnego
powtarzania ćwiczeń. Tymczasem człowiek nawet złożone umiejętności nabywa w
szybkim tempie. Pod jednym warunkiem: że w jego mózgu prawidłowo działa
środkowa część płatów skroniowych i hipokamp. To dzięki nim powstaje tzw.
pamięć deklaratywna, czyli pamięć wydarzeń, znaczenia słów, faktów i zasad.
Wydaje się, że z niektórymi zadaniami, które ludzie wykonują dzięki pamięci
deklaratywnej, zwierzęta radzą sobie inaczej. Pomaga im w tym mechanizm,
który prowadzi do powstawania nawyków. Badacze pracujący pod kierunkiem
prof. Larry'ego Squire'a byli ciekawi, na ile skutecznie ten system
nieświadomej nauki działa u człowieka. Czy oba mechanizmy uczenia się
działają niezależnie? Czy może ten bardziej pierwotny podlega temu
świadomemu?

Poszukując odpowiedzi, amerykańscy naukowcy zajęli się przypadkiem dwóch
mężczyzn, którzy utracili pamięć po wirusowej chorobie mózgu. Badanie
rezonansem magnetycznym wykazało, że zniszczeniu uległy u nich znaczne
obszary płatów skroniowych. Wspomnienia obu pacjentów zatrzymały się na
okresie przed chorobą, a po jej przejściu nie potrafili już nic zapamiętać
ani niczego się nauczyć (żaden z badanych nie potrafił np. narysować planu
własnego mieszkania). Dla porównania w doświadczeniu uczestniczyło także
czterech zdrowych ochotników.

Karta mówi: "To ja"

Neurobiolodzy postawili przed badanymi proste zadanie: pokazywali im kolejno
osiem par różniących się kart. W każdej parze jedna karta była poprawna (o
czym informuje napis na odwrocie). W kolejnych powtórzeniach zadaniem
uczestnika było wybranie jego zdaniem dobrej karty i sprawdzenie na
odwrocie, czy tak jest w rzeczywistości. Taką serię zagadek powtarzano pięć
razy dziennie dwa razy w tygodniu. Zadanie okazało się proste, ale tylko dla
zdrowych mężczyzn. Po jednym-dwóch dniach wybierali właściwe karty, prawie
się nie myląc. Tymczasem mężczyźni cierpiący na zanik pamięci wciąż
zgadywali losowo (skuteczność trafień jednego wynosiła 45 proc., a drugiego
55 proc.). Nie przerwano jednak eksperymentu i trafność wyborów zaczęła
stopniowo rosnąć. Wreszcie po 28 sesjach pierwszy z pacjentów doszedł do 85
proc. skuteczności poprawnych wyborów, a jego kolega po 36 dniach zgadywanek
osiągnął powyżej 90 proc.

Co ciekawe, coraz lepszym osiągom obu badanych towarzyszył całkowity brak
świadomości, w jakim doświadczeniu uczestniczą. Pierwszy z panów regularnie
mówił, że za chwilę będą mu zadawane pytania i pokazywane obiekty, a on
będzie musiał powiedzieć, do czego służą. Drugi z uczestników twierdził, że
będzie oglądał fotografie i odpowiadał na pytania w rodzaju: "Czego tu
brakuje?" albo: "Które do siebie pasują?". Równie intrygujące były reakcje
pacjentów na pytania, dlaczego wybrali określoną kartę. Prowadzący słyszeli
wówczas: "Karta wyskoczyła przede mną", "Karta mówi: >To ja <", "To jest
gdzieś w głowie, a ręka sama się wyciąga" albo: "Czuję, że to ta karta".

Sztywna pamięć

Badacze postanowili sprawdzić, czy uczestnicy doświadczenia potrafią
wykorzystać zdobytą wiedzę w innych okolicznościach. Zorganizowali nowy
test: po standardowej serii zgadywanek wyłożyli na stół wszystkie 16 kart
znanych badanym z poprzednich sesji i prosili o rozdzielenie ich na dwie
grupy: kart poprawnych i niewłaściwych. Zdrowi uczestnicy eksperymentu
zrobili to bez problemu, ale chorzy pogubili się całkowicie - ich
skuteczność spadła do 50 proc., czyli znowu wybierali losowo. Jeden z nich
widząc 16 kart, załamany szepnął: - Jejku, jak mam to spamiętać? A drugi
próbował sprawdzać, co jest na odwrocie. Zapytany, dlaczego to robi,
powiedział: - To taki nawyk - sprawdzić, co jest pod spodem. Taka
schematyczna, sztywna nauka jest typowa właśnie dla zwierząt. Co więcej,
pacjenci opanowali nowe zadanie mniej więcej po takiej samej liczbie prób,
po jakiej zrobiły to uczestniczące w podobnych próbach małpy. Oznaczałoby
to, że starszy ewolucyjnie mechanizm zapamiętywania jest u Homo sapiens
nadal aktywny. - To świadczy, że systemy pamięci deklaratywnej i
niedeklaratywnej działają u nas równolegle i niezależnie od siebie -
powiedział "Gazecie" prof. Larry Squire. - Każdy z nich ma swoją własną
specyfikę i służy innym celom - mówił uczony.

Konsekwencje wyników przedstawionych dziś w "Nature" mogą być niezwykle
ważne dla rehabilitacji osób z trwale uszkodzonym systemem świadomego
uczenia się. - Być może uda się w pewnym stopniu wykorzystać nasze odkrycie
do szkolenia osób z uszkodzeniami mózgu i demencją - powiedział prof.
Squire. - Można się jednak spodziewać, że przydatność takiego treningu
będzie ograniczona. Pacjenci nie będą przecież świadomi tego, że się czegoś
nauczyli! Mimo to wyobrażam sobie, że można by ich uczyć pewnych
powtarzalnych, często stosowanych ciągów zachowań - np. służących orientacji
w pomieszczeniach czy wokół domu - podsumował z nadzieją prof. Squire.

http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34148,2842704.html


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-07-28 09:47:21

Temat: Re: Świadoma pamięć -czyli co rózni nas od zwierząt...
Od: "ksRobak" <r...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Sky" <s...@o...pl>
news:dca82f$smj$1@news.onet.pl...

> Zwierzęce pozostałości w naszym mózgu
>
> GW Piotr Kossobudzki 27-07-2005,
>
> Ten drugi jest pamiątką po wcześniejszych etapach ewolucji. Czy
> w razie awarii pierwszego systemu można wesprzeć się starym?
> [...]
> Co ciekawe, coraz lepszym osiągom obu badanych towarzyszył
> całkowity brak świadomości, w jakim doświadczeniu uczestniczą.
> Pierwszy z panów regularnie mówił, że za chwilę będą mu zadawane
> pytania i pokazywane obiekty, a on będzie musiał powiedzieć, do
> czego służą. Drugi z uczestników twierdził, że będzie oglądał
> fotografie i odpowiadał na pytania w rodzaju: "Czego tu brakuje?"
> albo: "Które do siebie pasują?". Równie intrygujące były reakcje
> pacjentów na pytania, dlaczego wybrali określoną kartę. Prowadzący
> słyszeli wówczas: "Karta wyskoczyła przede mną",
> "Karta mówi: >To ja <", "To jest gdzieś w głowie, a ręka sama się
> wyciąga" albo: "Czuję, że to ta karta".
>
> Jeden z nich widząc 16 kart, załamany szepnął: - Jejku, jak mam
> to spamiętać? A drugi próbował sprawdzać, co jest na odwrocie.
> Zapytany, dlaczego to robi, powiedział: - To taki nawyk - sprawdzić,
> co jest pod spodem. Taka schematyczna, sztywna nauka jest typowa
> właśnie dla zwierząt. [...]
> podsumował z nadzieją prof. Squire.
>
> http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34148,2842704.html


Dość wygadane i całkiem logiczne te nieświadome zwierzęta...

podsumował beznadziejnie nadprof.
Edward Robak
*°"˝'´¨˘`˙ˇ^:;~>¤<×÷-.,˛¸
--
Errare humanum est, in errore perservare stultum. /Seneka/
"Błądzić jest rzeczą ludzką, trwać w błędzie - głupotą."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-07-28 10:45:34

Temat: Re: Świadoma pamięć -czyli co rózni nas od zwierząt...
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Sky <s...@o...pl>
napisał w news:dca82f$smj$1@news.onet.pl...
> Zwierzęce pozostałości w naszym mózgu
>
> GW Piotr Kossobudzki 27-07-2005,
[...]
> w pomieszczeniach czy wokół domu - podsumował z nadzieją prof. Squire.

> http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34148,2842704.html

Nie czytać, to są totalne brednie!
Zwierzęcą świadomość, to ma pan profesor z równie zwierzęcą 'nadzieją'...

A skutki/potencjalne 'możliwości' owych bredni są dokładnie takie:

<< [...] Rudowłosa Ania, dwudziestopięciolatka, do szpitala psychiatrycz-
nego w Choroszczy trafiła po raz czwarty. Zna tu każdy zakamarek, każdą
dziurę. Chwyta mnie za rękę i prowadzi na jeden z oddziałów. Zatrzymuje-
my się przed drzwiami bez klamki. Obok wywieszka - dzwonić jeden raz. -
Porzućcie nadzieję ci, którzy tu wchodzicie - mówi sentencjonalnie Ania
i wyjaśnia: - To z Dantego. >>
[http://newsweek.redakcja.pl/wydania/artykul.asp?Art
ykul=10759&Strona=10]

Pytanie: kto jest bardziej chory (na totalną paranoję): ów prof. Squire
czy owa Ania ???

Gdzie dokładnie tkwi błąd?
Ano w ZWIERZĘCYM postrzeganiu/percepcji przyczyny vs skutku !
Jakim cudem ów prof. może badać JAKOŚCIOWE różnice pomiędzy zwierzę-
ciem a konkretnie innym zwierzęciem (tj. nim samym!) używając czysto
zwierzęcej percepcji? Po prostu w ten sposób może znaleźć wyłącznie
różnice ILOŚCIOWE, (a nie realnie istotne jakościowe) i jak zawsze
i bez wyjątku BŁĘDNIE - przypisać im z sufitu kompletnie urojony sta-
tus przyczyn. Skutkuje to zawsze i bez wyjątku totalnym bełkotem.

Np. w stylu: << Dlaczego zgasła żarówka? Bo przepalił się bezpiecznik!>>
Co jest jakościowo DOKŁADNIE równoważne czysto zwierzęcym skojarzeniom
typu: << Skąd matka bierze pieniądze? Ano ze skrzyni w kącie pokoju! >>
(czyt.: Jaka jest przyczyna, że matka ma pieniądze? Ano taka, że
to matka ma skrzynię z pieniędzmi, której ja nie mam!)

Zwierzęca percepcja jest oparta na czysto ilościowej/wymiarowej/kon-
kretnej/informacyjnej percepcji zmysłowej... zaś poprawnie ludzka -
musi być oparta na percepcji HOLONOMICZNIE jakościowej/BEZWYMIAROWEJ!

'Przyczyna' i 'skutek' to pojęcia ABSTRAKCYJNE/polowe tj. holonomicz-
ne: są JEDNOCZEŚNIE WSZĘDZIE, tak samo, jak POZORNIE "konkretny" obra-
zek w emulsji hologramu !

JeT.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-07-28 11:38:26

Temat: Re: ?wiadoma pamięć -czyli co rózni nas od zwierz?t...
Od: "Ufit" <k...@N...fm> szukaj wiadomości tego autora


"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:dca82f$smj$1@news.onet.pl...
> Zwierzęce pozostało?ci w naszym mózgu
>
------
Czyli zwierzęcość zależna jest od naszej pamięci.
Ci emeryci ze sklerozą to dopiero małpy i pawiany. )

UF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-07-28 13:03:03

Temat: Re: Świadoma pamięć -czyli co rózni nas od zwierząt...
Od: Jerzy <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 28 Jul 2005 12:45:34 +0200, Jerzy Turynski <j...@p...com>
napisał:

Wszystko pięknie, ładnie, poprawna percepcja człowieka oparta na percepcji
holonomicznej itp ale przecież ten profesor nie badał poprawności
percepcji człowieka. Percepcja człowieka jaka jest taka jest i nikt się
nie będzie spierał że jest inna.
Natomiast celem badania tego profesora było wykazanie, że być może
człowiek poza percepcją świadomą (jakościowo właściwą człowiekowi)
zachował dodatkowo ( być może atawistycznie) sposób zapamiętywania i
gromadzenia wiedzy właściwy zwierzętom który w sprzyjających warunkach
może być aktywizowany.
Wykorzystał "osobniki ludzkie" z patologiczną percepcją do zbadania tej
tezy.
O ile dobrze zrozumiałem to taki właśnie był cel jego doświadczenia.
Czy wg Ciebie to doświadczenie nie może wykazać takich cech funkcjonalnych
mózgu ludzkiego bo jest metodologicznie błędne czy jest tu jakiś nonsens
logiczny w rozumowaniu porofesora ( ja go niedostrzegam).

> Sky <s...@o...pl>
> napisał w news:dca82f$smj$1@news.onet.pl...
>> Zwierzęce pozostałości w naszym mózgu
>>
>> GW Piotr Kossobudzki 27-07-2005,
> [...]
>> w pomieszczeniach czy wokół domu - podsumował z nadzieją prof. Squire.
>
>> http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34148,2842704.html
>
> Nie czytać, to są totalne brednie!
> Zwierzęcą świadomość, to ma pan profesor z równie zwierzęcą 'nadzieją'...
>
> A skutki/potencjalne 'możliwości' owych bredni są dokładnie takie:
>
> << [...] Rudowłosa Ania, dwudziestopięciolatka, do szpitala psychiatrycz-
> nego w Choroszczy trafiła po raz czwarty. Zna tu każdy zakamarek, każdą
> dziurę. Chwyta mnie za rękę i prowadzi na jeden z oddziałów. Zatrzymuje-
> my się przed drzwiami bez klamki. Obok wywieszka - dzwonić jeden raz. -
> Porzućcie nadzieję ci, którzy tu wchodzicie - mówi sentencjonalnie Ania
> i wyjaśnia: - To z Dantego. >>
> [http://newsweek.redakcja.pl/wydania/artykul.asp?Art
ykul=10759&Strona=10]
>
> Pytanie: kto jest bardziej chory (na totalną paranoję): ów prof. Squire
> czy owa Ania ???
>
> Gdzie dokładnie tkwi błąd?
> Ano w ZWIERZĘCYM postrzeganiu/percepcji przyczyny vs skutku !
> Jakim cudem ów prof. może badać JAKOŚCIOWE różnice pomiędzy zwierzę-
> ciem a konkretnie innym zwierzęciem (tj. nim samym!) używając czysto
> zwierzęcej percepcji? Po prostu w ten sposób może znaleźć wyłącznie
> różnice ILOŚCIOWE, (a nie realnie istotne jakościowe) i jak zawsze
> i bez wyjątku BŁĘDNIE - przypisać im z sufitu kompletnie urojony sta-
> tus przyczyn. Skutkuje to zawsze i bez wyjątku totalnym bełkotem.
>
> Np. w stylu: << Dlaczego zgasła żarówka? Bo przepalił się bezpiecznik!>>
> Co jest jakościowo DOKŁADNIE równoważne czysto zwierzęcym skojarzeniom
> typu: << Skąd matka bierze pieniądze? Ano ze skrzyni w kącie pokoju! >>
> (czyt.: Jaka jest przyczyna, że matka ma pieniądze? Ano taka, że
> to matka ma skrzynię z pieniędzmi, której ja nie mam!)
>
> Zwierzęca percepcja jest oparta na czysto ilościowej/wymiarowej/kon-
> kretnej/informacyjnej percepcji zmysłowej... zaś poprawnie ludzka -
> musi być oparta na percepcji HOLONOMICZNIE jakościowej/BEZWYMIAROWEJ!
>
> 'Przyczyna' i 'skutek' to pojęcia ABSTRAKCYJNE/polowe tj. holonomicz-
> ne: są JEDNOCZEŚNIE WSZĘDZIE, tak samo, jak POZORNIE "konkretny" obra-
> zek w emulsji hologramu !
>
> JeT.
>



--
Używam M2 - innowacyjnego klienta poczty wbudowanego w Operę:
http://www.opera.com/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-07-28 13:12:30

Temat: Re: Świadoma pamięć -czyli co rózni nas od zwierząt...
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ufit" <k...@N...fm> napisał w wiadomości
news:dcag3i$gar$1@news.onet.pl...
>
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:dca82f$smj$1@news.onet.pl...
> > Zwierzęce pozostałości w naszym mózgu
> >
> ------
> Czyli zwierzęcość zależna jest od naszej pamięci.
> Ci emeryci ze sklerozą to dopiero małpy i pawiany. )
>

Nie na darmo mówi się że starzy ludzie stają się jak dzieci -które też mają
pamięć dość dziewiczą ;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-07-28 13:43:31

Temat: Re: Świadoma pamięć -czyli co rózni nas od zwierząt...
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ksRobak" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dca9e2$t27$1@news.interia.pl...
>
> "Sky" <s...@o...pl>
> news:dca82f$smj$1@news.onet.pl...
>
> > Zwierzęce pozostałości w naszym mózgu
> >
> > GW Piotr Kossobudzki 27-07-2005,
> >
> > Ten drugi jest pamiątką po wcześniejszych etapach ewolucji. Czy
> > w razie awarii pierwszego systemu można wesprzeć się starym?
> > [...]
> > Co ciekawe, coraz lepszym osiągom obu badanych towarzyszył
> > całkowity brak świadomości, w jakim doświadczeniu uczestniczą.
> > Pierwszy z panów regularnie mówił, że za chwilę będą mu zadawane
> > pytania i pokazywane obiekty, a on będzie musiał powiedzieć, do
> > czego służą. Drugi z uczestników twierdził, że będzie oglądał
> > fotografie i odpowiadał na pytania w rodzaju: "Czego tu brakuje?"
> > albo: "Które do siebie pasują?". Równie intrygujące były reakcje
> > pacjentów na pytania, dlaczego wybrali określoną kartę. Prowadzący
> > słyszeli wówczas: "Karta wyskoczyła przede mną",
> > "Karta mówi: >To ja <", "To jest gdzieś w głowie, a ręka sama się
> > wyciąga" albo: "Czuję, że to ta karta".
> >
> > Jeden z nich widząc 16 kart, załamany szepnął: - Jejku, jak mam
> > to spamiętać? A drugi próbował sprawdzać, co jest na odwrocie.
> > Zapytany, dlaczego to robi, powiedział: - To taki nawyk - sprawdzić,
> > co jest pod spodem. Taka schematyczna, sztywna nauka jest typowa
> > właśnie dla zwierząt. [...]
> > podsumował z nadzieją prof. Squire.
> >
> > http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34148,2842704.html
>
>
> Dość wygadane i całkiem logiczne te nieświadome zwierzęta...

Wygląda to na możliwość powielania wyuczonych /nawet świadomie/ schematów
zachowań sprzed zachorowania...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-07-28 14:53:58

Temat: Re: Świadoma pamięć - czyli co rózni nas od zwierząt...
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Jerzy <g...@w...pl>
napisał w news:opsumjvdxhx64nog@dom-4a117jilpju.home.aster.pl.
..

[...]
> Czy wg Ciebie to doświadczenie nie może wykazać takich cech funkcjonalnych
> mózgu ludzkiego bo jest metodologicznie błędne czy jest tu jakiś nonsens
> logiczny w rozumowaniu porofesora (ja go niedostrzegam).

Wiesz, co dam ci zagadkę, (która będzie jednocześnie moją odpowiedzią):

A zagadka jest taka:

<< W utarczkach Einstein z przedmiotami codziennego użytku kryje się jakby
litość dla ludzi, którzy robią wszystko możliwe, aby utrudnić sobie życie
brzemieniem tego, co ze sobą wloką. Broni on oczywistości zdrowego rozsądku
wobec ludzi, którzy stają się niewolnikami kłopotów przez siebie wywołanych.
Kiedy Francuzi zaprosili Einsteina do wygłoszenia kilku odczytów w
Sorbonie, ambasador niemiecki w Paryżu, von Hoesch, usilnie nalegał, żeby
Einstein zamieszkał w ambasadzie. Einstein nie mógł odmówić. Luksusowe
ramy dawnego pałacu Beauharnais i jego gość stanowili rażący kontrast.
"Niech pani sobie wyobrazi, Einstein przywiózł tylko jedną parę butów -
powiedział do mnie ambasador takim tonem, jakby zdradzał mi tajemnicę stanu.
- Moj kamerdyner musi ją czyścic kilka razy dziennie." Einstein zaś znowu
skarżył się, że jego buty znikają przy każdej sposobności. "Na próżno
tłumaczę temu poczciwcowi, że zaraz wychodzę i że nie potrzebuje ich
czyścić, bo deszcz pada bez przerwy, więc i tak się zabłocą - nic nie
pomaga." >> [A. Vallentin,"Dramat Alberta Einsteina]
---
Pytanie/zagadka: Który z nich, kamerdyner czy Einstein popełnił błąd(/błędy)?

JeT.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-07-28 14:54:26

Temat: Re: Świadoma pamięć -czyli co rózni nas od zwierząt...
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ufit; <dcag3i$gar$1@news.onet.pl> :

>
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:dca82f$smj$1@news.onet.pl...
> > Zwierzęce pozostałości w naszym mózgu
> >
> ------
> Czyli zwierzęcość zależna jest od naszej pamięci.
> Ci emeryci ze sklerozą to dopiero małpy i pawiany. )

;) Chciałbyś, żeby to było tak proste. Pan Doktor zapewne opisał
mechanizm tzw. intuicji - doświadczalnie udowodnił, że jest ona bardzo
podatna na zmiany odbioru cech postrzeganych czysto
fizjologicznie/zmiany zespołu cech "okazanych" i że w początkowym etapie
poprawność intuicji wynosi 50%, czyli jest losowa. Jak Ci kiedyś jakaś
kobieta powie o "kobiecej intuicji", to możesz pokazać jej ten tekst. ;)

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-07-28 16:06:21

Temat: Re: Świadoma pamięć -czyli co rózni nas od zwierząt...
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jerzy Turynski napisał(a):
> Zwierzęca percepcja jest oparta na czysto ilościowej/wymiarowej/kon-
> kretnej/informacyjnej percepcji zmysłowej... zaś poprawnie ludzka -
> musi być oparta na percepcji HOLONOMICZNIE jakościowej/BEZWYMIAROWEJ!
>
> 'Przyczyna' i 'skutek' to pojęcia ABSTRAKCYJNE/polowe tj. holonomicz-
> ne: są JEDNOCZEŚNIE WSZĘDZIE, tak samo, jak POZORNIE "konkretny" obra-
> zek w emulsji hologramu !

No więc mamy świadomość, dlaczego gaśnie świadomość, bo przepalił się
bezpiecznik.
Powiedzmy, że chcemy zapalić świadomość w żarówce, czy Twoim "polowym"
myśleniem da się dojść do tego jak ją zapalić? Np myśleniem żarówka,
bezpiecznik nie można wymyślić niczego innego niż wymianę bezpiecznika.
Przy tworzeniu bomby atomowej ludzie by do tego nie doszli gdyby nie
potwierdzenie komuś kto dysponował środkami finansowymi, a myślał na
zasadzie żarówka-bezpiecznik, że to przedsięwzięcie może wypalić.

Co robi osoba, by myśleć "polowo", tak się urodziła, ucieka od nagrody
za dobrze rozwiązane zadanie w szkole i kary, czy zażywa jakichś
specjalnych witamin? ;)

>
> JeT.
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Determinizm naszego świata.
Jak reaguje kobieta?
kontrolowany kieliszek
Wiem, ze nie odkrylem Ameryki
z innej beczki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »