Data: 2000-04-19 09:03:18
Temat: Re: "Swój" lekarz przy porodzie
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Alberto napisał
> Najprostszym wyjsciem jest po prostu zrezygnowac z lekarza i dogadac sie
> z polozna, ktora raz ze wezmie mniej, dwa bedzie przy porodzie, przed i
> po nim
A czy położna także może sobie przyjść na "nie swój" dyżur? Przypuszczam, że
sprawa ma się podobnie jak z lekarzami i nawet dogadanie się (czyt. danie w
łapę) z położną niczego nie zmieni.
> to piguly pozniejCiebie oleja i powiedza ze lekarz ma sie
> toba opiekowac, bo jestes w koncu jego pacjentka i jemu zaplacilas :( -
> swoja droga paranoja, ale tak jest, znam troche to srodowisko...
Szczęściem to (jeszcze) nie mój problem, tylko znajomej. Ale dziękuję za rady
:~)
--
Pozdrawiam
Maja
|