Data: 2009-12-12 20:48:54
Temat: Re: Sympatie i antypatie
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sender pisze:
> Paulinka pisze:
>>>> Tu nie chodzi o Sendera, a o mnie i moje relacje z ludźmi.
>>>> Sender to katalizator.
>>>
>>> Bo prawdopodobnie złą kobietą jesteś, jednak zwykle dostrzegasz to,
>>> gdy jest już za późno. Przykro mi, ale innej możliwości chyba nie ma.
>> Jest inna możliwość. Ludzie, którzy wiedzą, że są przeze mnie lubiani
>> i szanowani, nie są gotowi na krytyczne spojrzenie, ponieważ wydaje im
>> się, że wzajemna sympatia nie zakłada krytycznych uwag.
>
> Tak ich widać przyzwyczaiłaś, ale prawdopodobnie nie będziesz zdolna do
> tego się przyznać, ani wziąć za to odpowiedzialność.
Odzwyczajam ich regularnie.
Przykład. Moja kierowniczka ma taką manierę, że lubi wszystko poprawiać.
Nawet coś, co jest naprawdę świetne. Koleżanka zrobiła świetną
prezentację, nie tylko w moim odczuciu. Prezentacja została oczywiście
poprawiona. Zmiany były kosmetyczne i nie miały na nic wpływu.
Dziewczynie było przykro. Powiedziałam, co na ten temat sądzę. Skoro
deleguje się jakieś zadanie komuś i wykonana praca jest powszechnie
uznana za świetną, to wtrynianie swoich 3 groszy było nietrafione.
Odpowiedź : Paulina przesadzasz. A jednak coś swoim występem zmieniłam.
Jeżeli są jakieś poprawki, to po ogólnej dyskusji. Każdy się wtedy czuje
komfortowo, bo działamy razem, we wspólnym celu.
>> Rozczaruje Cię, nie mam problemów w kontaktach międzyludzkich.
>
> Przecież nikt z nas nie ma tam, ale tam to nie tu.
> Jeśli nie mam racji do do czego ci byłem katalizatorem?
Jak tu przyszedłeś, pomyślałam, ze trochę mnie lubisz, kiedy
skomentowałam wiersz Izy zmieniłeś diametralnie swój stosunek na temat
mojej osoby.
Ta sytuacja była katalizatorem do przemyśleń o swoich relacjach w realu.
--
Paulinka
|