Data: 2012-07-06 23:47:27
Temat: Re: Synchroniczność lub koincydencja
Od: neo <d...@y...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 6 Lip, 21:55, Flyer <f...@g...pl> wrote:
> In article <c351d26a-39f3-40a0-b3d5-060f05dfb1ed@
> 3g2000vbx.googlegroups.com>, d...@y...pl says...
>
>
>
> > On 28 Cze, 15:40, Flyer <f...@g...pl> wrote:
>
> > > Google i wszystko jasne. ;>
>
> > Ale z Ciebie m drala! Chcia em pogada , ale jak nie to nie ;D
>
> A o czym? ;> Czasami pami tam rzeczy literalnie [zw aszcza
> wypowiedzi], ale wi kszo rzeczy pami tam w postaci puenty. W
> przypadku artu jest to ostatni wers {"d.pa, d.pa, d.pa" lub "tu
> nie trzeba my le , tu trzeba s..rdala " - skr ty ze wzgl du na
> filtry ;>], w przypadku artyku u rzeczowe stwierdzenia.
>
> Artyku u o "neuronach lustrzanych" nie pami tam - odtwarzaj c
> logicznie tok my lenia chodzi o o to, e cz owiek rozumie inn
> osob bo ma w swoim m zgu "neurony lustrzane". Tyle tylko, e to
> rozumienie to po cz ci efekt takiej samej budowy m zgu, a po
> cz ci podobnych do wiadcze w podobnym rodowisku. Tylko e
> "podobne rodowisko" by o dobrym stwierdzeniem 10 000 lat temu,
> kiedy yli my w sta ym rodowisku i ma ych grupach. A teraz jest
> to niepotrzebne obci enie. Czyli zn w wychodzi determinizm
> biologiczny [budowa m zgu] i warunkowanie, czyli nic nowego
> naukofcy [ort. ;>] nie odkryli, nazwali tylko inaczej pewien
> przypadek.
Gdzieś czytałem, że naukowcy są tylko w USA, reszta to naukofcy.
To prawda?
|