Data: 2005-10-27 10:07:16
Temat: Re: Syndrom "Piotrusia Pana"
Od: assembler <a...@S...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
a.w wrote:
> Problem polega na tym, że nie ma problemu; też na razie jeszcze o
> założeniu rodziny nie myślę i nie wiem kiedy zacznę, podobno to kiedyś
> się w koncu odzywa, tylko, że ja tym się nie stresuję, nie zakładam, ze
> nigdy nie będę chciała mieć dzieci, może będę może nie. A on założył, że
> nie chce i dlatego ucieka już na wstępie znajomości, jemu chyba się
> wydaję, że jak powie, że chce być ze mną w formalnym związku (nie tak
> jak teraz tylko jakieś podchody) to tak jakby mi się oświadczył.
> Postanowił, że nie chce z nikim być ale się zakochał i okazało się, że
> to nie takie proste, i teraz się męczy bo nie jest do końca pewny co
> zrobić, podjęcie decyzji na NIE wydaje mu się łatwiejsze.
> A ja nic więcej nie oczekuję od tego co jest teraz, wszystko jest
O.K tylko niech
> to będzie oficjalnie, normalnie, formalnie a nie dziecinada typu
> wpadanie do jakiegoś klubu bo tam mnie spotka,
I wlasnie jemu to wszystko powiedz..
--
assembler
|